W minioną sobotę pojechałem rowerem z Maksymilianowa przez Neklę do Borówna, a wracałem przez Augustowo i ulicę Polną w Żołędowie.
Poniżej trzy zdjęcia z tej mojej wycieczki:
Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
W minioną sobotę pojechałem rowerem z Maksymilianowa przez Neklę do Borówna, a wracałem przez Augustowo i ulicę Polną w Żołędowie.
Poniżej trzy zdjęcia z tej mojej wycieczki:
Poniżej jedno z najlepszych zdjęć (jakie moim zdaniem) udało mi się wykonać.
To drugie po niedzieli na Szwederowie. Niedziela na Szwederowie
To nocny widok z naszego (wynajmowanego od Henia z Wrocławia) domu w Cabo Roig (Jolka) wykonane w marcu 2019 roku.
![]() |
Cabo Roig marzec 2019 rok |
Jak wiadomo w ubiegłym tygodniu odbywał się na terenie myślęcińskiego parku europejski zlot harleyowców
Pisałem o przygotowaniach do owego zlotu, a jednocześnie wyrażałem obawy co do sensu organizacji takiej imprezy w Myślęcinku. Poniżej link do owych obaw.
Dzisiaj udałem się do parku w Myślęcinku, aby zobaczyć czy moje obawy były słuszne.
Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszego dnia w Myślęcinku:
Dzisiaj wspomnienie z wiosny 1973 roku. Poniższe zdjęcie wykonano w pobliżu mostu łączącego Smukałę z Opławcem.
Na zdjęciu autor bloga.
Wczoraj pojechałem rowerem do Myślęcinka (około 6 km od naszego domu). To co zobaczyłem to mnie przeraziło.
Setki metrów (a może i więcej) różnych ogrodzeń, dziesiątki toalet, kilkanaście dziwnych baraków i czort wie co tam jeszcze.
Jednak najbardziej wkurzył mnie fakt, że drogę do myślęcińskiej tężni zagrodził mi ochroniarz i powiedział, że to teren prywatny i wstęp jest zabroniony.
Przyjadą tysiące motocykli i jeszcze więcej motocyklistów. Zniszczą murawę parku, spowodują ogromne skażenie spalinami i wiele innych niekorzystnych zjawisk i innych najróżniejszych negatywnych zachowań.
Dlaczego władze Bydgoszczy to czynią swoim mieszkańcom?
Jak to się ma do ochrony środowiska i zielonego ładu?
Dlaczego kolejny raz musimy przeżywać w tym pięknym parku taką inwazję intruzów?
A picie, a grille, a setki namiotów, palenie i zażywanie i tak dalej?
Dlaczego w naszym parku?
Poniżej kilka zdjęć wykonanych przed inwazją motocyklistów.
Zobaczymy jak będzie po inwazji.
![]() |
Tutaj drogę zagrodził mi potężny ochroniarz. |
Jesień 2015 roku. Post dla uspokojenia rozedrganych przedwyborczych emocji.
Aleja Ossolińskich w Bydgoszczy w październiku 2015 roku.
Piękno zawsze pozostaje.
Warto wspomnieć kolejny raz jednego (licząc na palcach jednej ręki) z najwspanialszych ludzi jakich spotkałem na mojej życiowej drodze.
Poprzedni post z tego cyklu. Niestety odwrotny do tego uznania co powyżej.
W minionym tygodniu odbywał się w Myślęcinku doroczny plener młodych rzeźbiarzy.
Ja trafiłem na młodych artystów we wczesne piątkowe popołudnie.
Poniżej kilka zdjęć z tego pleneru.
Wizerunki obojga artystów publikuję za ich zgodą.
Wiele się dzieje każdego dnia obecnej kampanii wyborczej. Poniżej mój komentarz po wywiadzie pana T. z owym biznesmenem Mentzenem. (jakie piękne polskie nazwisko)
Piękne chwile. Po spacerze na ulicy "Kościuszkowej" i po zjedzeniu lodów w powszechnie znanym na tej ulicy miejscu poszliśmy nad jezioro. Idąc brzegiem jeziora Durowskiego od parku do schodów prowadzących do stadionu Nielby Wągrowiec, weszliśmy na te schody i na ten stadion.
A to zdjęcie zostało wykonane na owym stadionie. A kiedy to było? Niedawno.
W maju 2022 roku spotkaliśmy się w zacnym gronie, gronie pamiętającym połowę lat 90- tych ubiegłego wieku.
Spotkaliśmy się w eleganckiej restauracji na Playa Flamenco, specjalizującej się w daniach z homarów.
Jedliśmy te dania i smakowaliśmy się w nich.
Poniżej zdjęcie z owej uczty:
Maj to najpiękniejszy miesiąc całego polskiego roku.
Poniżej linki do dwóch, moim zdaniem, najpiękniejszych polskich piosenek związanych z majem.
Pierwsza to piosenka Skaldów, ale w wykonaniu Ani Treter związanej z zespołem "Pod budą".
A druga to piosenka Krzysztofa Myszkowskiego (SDM)
Poniższy komentarz zamieściłem pod rozmową mającą miejsce na portalu
Poniżej kolejne zdjęcie bydgoskiego Starego Rynku tym razem z roku 1993. To zdjęcie znalazłem na FB.
A ponieważ na tym zdjęciu widnieje firma Kometa, której byłem współwłaścicielem dlatego też zdjęcie to zamieszcza na moim blogu.
Bo to malutka cząstka historii Bydgoszczy, ale spora część mojej historii.
![]() |
Od lewej: Meble, Pewex, Kryształy, Kometa, Delikatesy austriackie (?) , Węgliszek |
Najpierw obraz, a potem komentarz:
A dzisiaj pod flagami narcyza Trzaskowskiego wpuszczamy do naszego kraju uchodźców, których pragną się pozbyć Niemcy. Niby repolonizujemy naszą gospodarkę według Tuska.
A to przecież Niemcy mają w posiadaniu przynajmniej 50% polskiej gospodarki.?
Jak ten miłośnik Niemiec chce to uczynić?
Kłamstwo na kłamstwie i kłamstwem pogania (coś mi to przypomina). Na przykład jedzenie drugiej świeżości. Nijaki pan B.
A moi rodzice zniszczeni przez hitlerowskie Niemcy to co? Z jakiej paki mam się o nich upominać?
Moja mama ponad 5 lat ciężko pracowała u niemieckiego bauera, była poniżana i totalnie wykorzystywana przez owych hitlerowców i to już od 12 roku życia, a potem zgwałcona i pozbawiona jakichkolwiek szans na normalne życie. Mój ojciec ponad 5 lat pracujący u niemieckiego bauera w okolicach Hamburga i to także 12 roku życia. Najlepsze lata swojej młodości spędził w hitlerowskiej niewoli.
Mój dziadek został zabity przez Niemców za konspiracyjną działalność na terenie Francji, gdzie go przymusowo przesiedlono.
I ten Tusek mówi do mnie "z jakiej paki pan się dopomina odszkodowań"?
A jak myślicie jak to wpłynęło na życie moje i moich sióstr?
Czy mieliśmy szanse na normalne dzieciństwo po takich przejściach naszych rodziców?
Nie skończyli przerwanych w 1939 roku szkół. A moja mama była bardzo zdolna i miała super oceny (posiadam świadectwa z jej szkoły)
I co powiecie? Z jakiej paki?
Niemcy to nasi przyjaciele?
To przyjaciele Tuska i Trzaskowskiego?
Jak Świat światem, nigdy Niemiec nie będzie Polakowi bratem.
Kto myśli inaczej ten dureń i kiep lub zdrajca.
Wczoraj był piękny dzień. Pojechałem na dziką plażę w El Mojon (moja ulubiona) około 10 km od naszego miejsca zamieszkania i spędziłem tam kilka cudownych godzin.
Fale, Słońce, 23 stopnie, wydmy, mało ludzi, chociaż na innych plażach wręcz tłumy.
Spokój i cudowny nastrój.
Leżenie i spacerowanie po plaży w optymalnych (moim zdaniem) warunkach pogodowych.
Do tego zimny napój i masa refleksji.
Cóż może być cudowniejszego?
Poniżej kilka zdjęć z tego łapiącego chwilę, dobrego dnia
![]() |
Przechodzę i się uśmiecham, a kilka Hiszpanek stawia kciuka. |
![]() |
Po prawej wejście do hiszpańskiego parku |
![]() |
Przed Lidlem w San Pedro del Pinatar. A gdzie u nas? |
Nawet nie chce mi się pisać jakiś omówień czy komentarzy, ale tylko napiszę, że poniższy link cieszy się ostatnio na moim blogu sporym zainteresowaniem.
Sądzę, że ma to coś wspólnego ze zbliżającymi się wyborami, ale pewności nie mam.
Trochę trzeba poczytać, lecz nic lekko nie przychodzi.
Dzisiaj wiosna w Niemczu w 1994 roku. A tutaj, na tym zdjęciu wykonanym w moim gospodarstwie pod numerem 7 przy ulicy Kolonijnej w Niemczu znajdujemy wiele znakomitości z owego czasu. Są tutaj dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, jest ówczesny wiceminister, jest wójt gminy i przewodniczący Rady Gminy i jeszcze kilkoro równie wspaniałych osób. Jest pieczony baranek i pieczony prosiaczek z bydgoskiego Orbisu (Pod orłem), a także kilka innych wspaniałych potraw i trunków.
A przede wszystkim jest tam Lucia - moja żona, która nie ma nic wspólnego z ową ironią.
Ona tak naprawdę jest krytykiem tamtej rzeczywistości o czym wówczas nie miałem pojęcia
Pewnie pachnie to Wam Rafałem, ale jakżeż inaczej mam do Was trafić?
Istna ironia. Tak mawiał nasz nauczyciel z TKMK - Kopernika 1 w Bydgoszczy.
Wklejam mój tekst z FB na temat jak powyżej.
Kolejny raz przypominam tym, którzy wierzą w wysokiego Rafałka i jego narcyzm, poliglotyzm i w ogóle we wspaniałość jego w pokonywaniu rekinów, węży morskich i wiarę w to, że niemieckie ogórki są polskie, a polskie prince polo nie są amerykańskie i do tego, że lepsze jest lotnisko w Berlinie niż CPK. A to wszystko pod aktualnymi hasłami polskiego patriotyzmu gospodarczego i repolonizacji niegdyś utraconego polskiego majątku.
A kto go wyprzedawał?
Czyżby nie ci co teraz chcą go repolonizować? Przypominam Polskie Nagrania sprzedane za 8 mln. złotych. To całokształt polskiej kultury muzycznej z minionych 50 lat. A kto to zrobił? Oczywiście PO i to na parę miesięcy przed wyborami w 2015 roku. A ile utraciliśmy tantiem? Na pewno dziesięć razy tyle co dała owa sprzedaż. A ile żądają obecni właściciele za owe prawa? Ponad dziesięć razy tyle za ile je zakupili.
To jak pan Tusk chce repolonizować coś co sam sprzedał i to za kwoty kilkanaście razy większe niż te, które uzyskał 10 lat temu z ich sprzedaży.
Naprawdę mu wierzycie i wierzycie jego prawej ręce czyli owemu Trzaskowskiemu?
Jak głupim trzeba być, aby w te oczywiste bzdury wierzyć?
Polacy opamiętajcie się.
Widzieliście hołd Tuska wobec kanclerza Niemiec.
To czego więcej Wam trzeba, aby pogonić Tuska i Trzaskowskiego na Księżyc?
Naprawdę jesteście tak głupi, że jeszcze im wierzycie?
Kolejny raz przypominam: Przypominam. To o Trzaskowskim.
Następny raz przypominam: Obajtek ośmiesza KO
Nawet z dużej litery nazwiska tego komucha nie mogę napisać
To wyjątkowa gnida i parszywa owca, której wydaje się, że może pouczać Polaków.
Poniżej mój komentarz zamieszczony pod jedną (z ubiegłego dnia) wypowiedzią owego wstrętnego i wrednego, byłego czołowego przedstawiciela władz Polski sprzed 1989 rokiem.
Jak trzeba być tak głupim (TVP), aby na ekspertów analizujących obecną rzeczywistość, powoływać takie autorytety jak Cimoszewicz, Belka, Kwaśniewski, Miler i innych podobnych sekretarzy KC PZPR? Dokąd zmierzacie łajdackie i głupawe panie? Pewnie nawet nie macie pojęcia z kim rozmawiacie. Macie przekaz dnia. Walić w tych co trzeba, a kij zawsze się znajdzie. To jest okrutne, prymitywne i głupie. Niestety my Polacy za to płacimy. To wstyd, hańba i okradanie nas. A ponoć ta kasa (3,5 mld. zł.) miała być przeznaczona na leczenie dzieci chorych na nowotwory. A poszła w szambo.
Po co w ogóle zmienialiśmy ustrój naszego kraju w 1989 roku, gdy po ponad 36 latach ci sami ludzie co rządzili przed 1989 rokiem, nadal mają realny wpływ na nasza polską rzeczywistość?
Zero lustracji i dekomunizacji, układ przy okrągłym stole, czyli same kanty.
Głupota większości moich rodaków mnie przeraża.
Tusk od 33 lat zawsze jednym z polskich przywódców, a nawet królem Europy.
W żadnym innym europejskim kraju nie ma to żadnego odpowiednika.
Głupota, głupota, głupota.
Powyższy link obnażył, moim zdaniem totalną głupotę nijakiego Bosaka.
Poniżej mój komentarz do haniebnych, moim zdaniem, ocen nijakiego Bosaka o warszawskim marszu, który odbył się 12.04.25.
Panie Bosak, pan jesteś idiota. Pan marsz Polaków z okazji 1000-lecia koronowania pierwszego króla Polski i 500-lecie jedynego w naszej historii hołdu Niemców przed Polakami, uważa pan w swoim ciasnym umyśle, za marsz PIS-u. To może zrób pan coś więcej w tej sprawie. Zgromadź pan milion ludzi, którzy są prawdziwymi polskimi patriotami i świętuj pan z nimi owe rocznice, albo doceń pan to co zrobili w tej kwestii inni, niezależnie od tego kim są. Jesteś pan głupek bo tak naprawdę tylko koalicja PIS-u z Konfederacją może zatrzymać tą totalną destrukcję tuskowej koalicji. Wielu lat będzie potrzeba, aby zneutralizować szkody jakie koalicja KO uczyniła przez minione 1,5 roku. Nienawiść i głupota zaciemnia panu realne widzenie otaczającej nas obecnie rzeczywistości. Nie bądź pan totalnym głupkiem. Bądź pan realistą.
A poniżej mój wpis na FB prezentujący mój powyższy komentarz:
Głupota cwanego Bosaka mnie przeraża, a pewność siebie nijakiego Mentzena jeszcze bardziej. Ludzie ogarnijcie się bo inaczej to plastikowy narcyz, który w jednej ręce z ogórkami produkowanymi przez niemiecką firmę, a w drugiej z prince polo produkowanymi przez firmę amerykańską, wmówi wam, że jest polskim patriotą gospodarczym, który zamiast CPK woli lotnisko w Berlinie. To pustak i pozorant, a do tego gość pod opieką psychologa i całego sztabu politycznych demagogów i hejterów.
Czy chcecie, aby Trzaskowski Część prawdy o nim wygrał wybory prezydenckie?
Jeżeli tak to jesteście swoim własnym zaprzeczeniem.
Polacy wam tego nie wybaczą.
W październiku 1990 roku otworzyliśmy na Wełnianym Rynku w Bydgoszczy sklep delikatesowy. Jak na owe czasy był to naprawdę unikatowy i prawdziwie delikatesowy sklep.
Poniżej kilka zdjęć z tego na ówczesne czasy najlepszego sklepu delikatesowego w Bydgoszczy.
Chciałbym wierzyć, ale nie mogę. Poniżej dowód mojego aktu niewiary.
"Brnącym w kłamstwo naprawdę świetnie się powodzi, a brnącym w prawdę wprost odwrotnie" .
Niedawno kolejny raz (trzeci) przeczytałem dwa tomy powieści "Targowisko próżności" autorstwa Williama Thackeraya.
To książka z mojej dziesiątki najlepszych powieści, które w życiu przeczytałem, a przeczytałem ich tysiące.
Poniżej cztery "perełki" z tomu drugiego:
- "Rozstanie się z pieniędzmi jest na ogół ofiarą ponad siły normalnie myślącego człowieka".
- "Na naszej Ziemi nie ma nikogo kto darowując pięć funtów (początek XIX wieku) nie widziałby w tym wielkiej własnej zasługi.
Szczodry daje nie dla błogosławieństwa rozkoszy ofiary, lecz dla próżności i satysfakcji wydawania".
"Niewidzialna, okrutna mądrość, która kieruje losami ludzi, lubi poniżać tkliwych, dobrych i rozumnych, wynosząc samolubnych, głupich oraz grzesznych".
"Sukces bywa wynikiem zbiegu okoliczności, tytuł przypadkowym dziedzictwem, a dobrobyt zakrawa niekiedy na kpiny."
Poniżej kilka bydgoskich zdjęć z grudnia 2011 roku. Przypadkiem znalazłem małą srebrną pamięć (pendriva) i tam znalazłem zdjęcia które wykonałem na bydgoskich ulicach 04.12.2011 roku.