Coraz częściej spotykam się z opinią, że jestem mitomanem i to co opisuję to tak naprawdę nie istniało.
No cóż mam na to odpowiedzieć?
Odpowiedzią są artefakty (lub fakty, jak kto woli) z owego okresu, które wielu poddaje w wątpliwość.
Poniżej jedno ze zdjęć Starego Rynku w Bydgoszczy pokazujące moje dwa sklepy (Kometa) na Starym Rynku usytuowane w nieruchomości pod numerem 16.
Tak to było w pierwszej połowie lat 90-tych ubiegłego wieku. Właścicielem owej nieruchomości było gdańskie małżeństwo (nazwisko znam, ale nie wymienię), które co pół roku podwyższało nam i to znacznie czynsz.
Aż wreszcie się z nimi z tego powodu rozstaliśmy latem 1995 roku.
Bo to się po prostu przestało opłacać. Czynsz zaczął był wyższy od osiąganego zysku z owych sklepów.
Tam, w tamtym czasie, i w tamtej rzeczywistości mogła zaistnieć tylko firma, która była wspierana przez kapitał zewnętrzny (niemiecki).
Jeżeli ktoś pamięta co powstało na miejscu naszych sklepów ten wie o czym piszę.
Do dzisiaj nic się nie zmieniło i nadal ten sam kapitał rujnuje, a raczej zrujnował polski handel.
A co na to Tusk?
On reprezentuje tych co doprowadzili takich jak ja do upadku.
98 lat temu urodziła się moja wspaniała Mama.