Zacznijmy od początku, chociaż nie przewiduję chronologii zdarzeń, a raczej wręcz przeciwnie.
Początek to mój pierwszy odcinek "Leszka"
To moje pierwsze kroki do ewentualnego mojego powodzenia.
Bo przecież to ja opisuję to co było naszą rzeczywistością końca lat 80- i 90 dziewiątych ubiegłego wieku.
Dziwię się, ze tak mało czytelników mojego bloga mnie docenia.
To przecież lata moich starań i mojej pracy'
Nasuwa się oczywiste pytanie - czy warto dalej to czynić?
Poniżej (pomimo wszystko) link do tych moich pierwszych wspomnień:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię