poniedziałek, 31 lipca 2023

Niemiecka solidność i solidarność - 2

Zwolennikom opcji niemieckiej, którą reprezentuje były "król" Europy polecam obejrzenie dziesięciu odcinków serialu pod tytułem "Dom pod dwoma orłami".  

Wiem, wiem, że nikogo z przekonanych z owej nowej "szlachty" zwanej "demokratyczną opozycją", w odróżnieniu do tej pisowskiej mocherowej (8*) hołoty do niczego nie przekonam, ale może chociaż jakaś minimalna refleksja.  Tym bardziej w połączeniu z poprzednim odcinkiem (link poniżej) w tym samym temacie.

Myślenie nie boli, ale czasem wyzwoli.  A co?  To już indywidualna kwestia.

Poniżej krótki opis wspomnianego serialu.  I z góry oświadczam, że nie jest on produkcji TVN.

Dom pod Dwoma Orłami – polski serial telewizyjny (dramat historyczny), stworzony przez Waldemara Krzystka, wyprodukowany na zlecenie TVP. Okres zdjęciowy trwał od października 2019 roku do kwietnia 2021 roku. Serial składa się z 10 odcinków, a premiera pierwszego z nich miała miejsce 1 stycznia 2023 roku w TVP1[1][2]. Zdjęcia do serialu były kręcone we Wrocławiu i Wałbrzychu.

Opis fabuły[edytuj | edytuj kod]

Akcja serialu rozpoczyna się latem 1997 roku, tuż przed nadejściem fali powodziowej, która nawiedziła Wrocław i okolice w lipcu 1997. W tytułowym Domu pod Dwoma Orłami mieszka babcia Zofia, jej córka Helena i ukochana wnuczka Marianna. Gdy woda zalewa dom, nestorka rodu doznaje udaru i trafia do szpitala. Dramatyczny zbieg okoliczności doprowadza do odkrycia poniemieckich śladów, w tym pamiętnika pierwszej właścicielki domu, Lisy Weber. W ten sposób akcja serialu przenosi się do 1918 roku i przedstawia losy ówczesnych mieszkańców kamienicy[3]


Taki mały obrazek z tego serialu - rosjanie (specjalnie z małej litery) weszli po 17 września 1939 roku na polskie kresy wschodnie i mordowali, grabili, konfiskowali i zsyłali dziesiątki tysięcy Polaków do Kazachstanu i na Syberię.

Ale oczywiście sami siebie uważali za ludzi kulturalnych, obytych i wykształconych.  

W jednej ze scen (serialu j. w.) mamy oto taki obrazek - jeden z ukraińców (j.w.) przeszkadza rosjanom w dyskusji o poezji Puszkina i wtedy dowódca owych rosjan mówi - ubij ją i nie przeszkadzaj nam bo my się teraz poezją zajmujemy.

Ot co.

Jeżeli chodzi o ówczesnych niemców (j.w.) zwanych teraz faszystami to byli oni w stosunku do owych rosjan wielokrotnie większymi mordercami..  Oni nie zsyłali, ale po prostu od razu zabijali.

My, Polacy, to przeżyliśmy.  Przeżyliśmy ten koszmar.  Przeżyliśmy koniec wspaniałej epoki dwudziestolecia między wojennego.

Któż mógł się spodziewać końca epoki Bodo, Żabczyńskiego, Dymszy, Smosarskiej, Barszczewskiej, pięknej Grossówny, Lody Halamy, czy Iny Bonito?  No któż?

Było tak pięknie i naraz nie było.  Wszystko się zmieniło.  Losy milionów ludzi legły w ciągu dni paru w gruzach.  

A potem jeszcze parę pokoleń Polaków odczuwały skutki owej wojny, owej agresji, owej grabieży, owego przerwania normalnego trwania w swoim czasie i w swoim szczęściu.

Było i nagle nie było.  I kto to uczynił .  Ci od pouczania nas o praworządności.

I teraz gość pragnący być premierem Polski , mówi - a z jakiej paki należy się panu odszkodowanie od niemców  (pisownia j.w.).  No cóż, kolejny raz przypomnę tylko moich rodziców, a pewnie i miliony Polaków mogłyby zadać kłam tym słowom owego lidera "demokratycznej" opozycji".


Moi rodzice wszystko stracili ze swojej młodości, a jak to się odbiło na mnie ?


I co?  Co pan powie z jakiej paki?

I teraz ten co spowodował Armagedon dla Polaków, czyli nijaki niemiec uczy nas praworządności, a rosjanin ustami nijakiego Putina mówi o nijakim Tusku - nasz człowiek w Warszawie. 

Zaprawdę wielkim być trzeba, aby to logicznym rozumem pojąć.

Ale kim być trzeba, aby pojąć, że to wredna, chamska, demagogiczna propaganda mająca na celu tylko jedno.  

Zdobyć władzę w Polsce i oddać ją niemcom jako praktycznym władcą UE, a do tego, w imię interesów wiodących krajów UE (niemiec i francji) sprzymierzyć się z zaborczymi i bezwzględnymi rosjanami.

Żaden kraj starej UE nie rozpuszcza się w strukturach niemieckiej dominacji tej pseudo wspólnoty.  To dlaczego Polska ma to czynić i uczynić?  

Czyżby tylko w interesie jednego polskiego obywatela, którego synonimem jest mały wredny piesek?


Poprzedni post z tego cyklu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię