sobota, 30 lipca 2022

Niemiecka solidność i solidarność.

Tak zwana demokratyczna strona polskiej sceny politycznej, czyli totalna opozycja walczy o kompletne uzależnienie Polski od Niemiec.  Walczy (donosi jako jedyny taki przypadek w historii Świata) w UE oto, aby wszystko było w Polsce tak jak tego pragną decydenci i urzędnicy (głównie niemieccy) z UE .  Oczywiście jak to zwykle bywa oni twierdzą, że walczą o lepszą Polskę, walczą z tymi pisorowymi złodziejami i w ogóle to oni są emanacją polskości i polskich interesów.

Ten wstęp jest tylko po to, aby pokazać na konkretnym, moim osobistym, przykładzie owe niemieckie dbanie o naszą wspaniałą Europę.

Poniżej fragment zapisków mojej mamy z maja 2003 roku.


Dodam tylko, że mój ojciec pracował u niemieckiego bauera przez ponad 5 lat.  Najpierw w pobliżu granicy niemiecko francuskiej, a później pod Hamburgiem.  Moja mama pracowała u niemieckiego bauera w Rudniczu pod Wągrowcem prze 5 lat i nie otrzymała żadnej rekompensaty, zaś ojciec otrzymał to co powyżej.

Niemcy zniszczyli ich młodość i ich życie i za to moi rodzice dostali od owych praworządnych Niemców 377 zł.  

I teraz ci sami Niemcy uczą Polaków demokracji i oskarżają o nieprzestrzeganie bliżej nieokreślonych zasad ponoć europejskiej praworządności.  

A to co zrobili moim rodzicom to co to było?

Czyż potrzebny jest do tego jakikolwiek inny komentarz?  

Nie sądzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię