środa, 30 grudnia 2020

Noworoczne życzenia

Czego życzyć na ten 2021 rok?  Pewnie głównie tego, aby był lepszy od fatalnego 2020 roku.  Poza tym zdrowia, zdrowia i zdrowia.

I oczywiście wszelakiego powodzenia i spełnienia marzeń.  Tych zwykłych i tych najbardziej skrytych.

Do siego Roku.

Ilustracją (może inspirującą)  moich życzeń są intrygujące grafiki mojej wspaniałej wnuczki Marty.




wtorek, 29 grudnia 2020

Moje oblicza - 4

Kiedyś, dawno temu, starałem się zmieniać rzeczywistość.  Nawet zostałem w jakimś sensie politykiem ogólnokrajowym bo byłem członkiem rady krajowej KLD, będąc przewodniczącym zarządu wojewódzkiego KLD.  I było to wówczas, gdy premierem był pan Bielecki, a szefem KLD był pan Tusk.

Nie pisałbym o tym, gdybym nie był obecnie posądzany o głupotę będąc popierającym niektóre rozwiązania i decyzje PIS-u.  

A jestem tylko życiowym realistą, a nie wyznawcą określonej ideologii.






środa, 23 grudnia 2020

Życzenia Świąteczne

Wszystkim czytelnikom mojego bloga życzę zdrowych, pogodnych i obfitych Świąt Bożego Narodzenia

Takich  Świąt tradycyjnie polskich, tych z opłatkiem, tych ze zupą rybną lub grzybową, tych z pierogami z grzybami i kapustą, tych ze zasmażaną kapustą z borowikami lub bezmięsnym bigosem, tych ze smażonym karpiem, linem i szczupakiem i oczywiście tych z kompotem z owocowego suszu.  A do tego masy innych potraw według gustów i obyczajów.  Zda się też do rybki dobry Riesling, a na deser  przynajmniej kilkuletni Sauternes.  A potem wspólnie śpiewane kolędy i bogate prezenty.



Choinka Luci

Jeszcze jedna zacna flaszka z 1962 roku mi została.

czwartek, 17 grudnia 2020

Bolek

Słów kilka o legendarnym przywódcy Solidarności.  To moja reakcja na apolgetyczne  opinie o roli Bolka w 1981 roku.  Uważam, że ten gość był rozsadnikiem  kanciarstwa przy tak zwanym okrągłym stole i  jednym z czołowych twórców fatalnych następstw decyzji podjętych przy tym meblu i w Magdalence.  Decyzji, między innymi, o braku dekomunizacji i lustracji wszelakiej.  Był durniem wzmacniającym lewą nogę i warchołem drawskim.  Wstydem było dla Polaków każde jego wystąpienie i ostentacyjna religijność.  To człek mały i marny, którego wiatr historii uczynił ikoną Polski i polskiej Solidarności.

Bolek to tylko przypadkowy wioskowy cwany głupek spod Lipna.  To SB go stworzyło i nim kierowało.

Cała jego biografia o tym zaświadcza.  I te pisane powszechnie opinie, ustawiające Bolka w roli zbawcy polskiego narodu,  niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.  Jeszcze raz powtórzę - to człowiek marnego umysłu chociaż wielkiej bezczelności, to megaloman i wyjątkowy narcyz.  To chwila i sytuacja go stworzyły, a nie jego kreatywność, czy rzeczywiste jego osiągnięcia.  Powtórzę również, że nie tylko dla mnie wstydem było każde jego zachowanie i odzywanie się, gdy był prezydentem III RP i wstydem nadal jest to co mówi i czyni.  Jeżeli ludzie symbole mogą być głupcami to tutaj mamy tego kliniczny przykład.  Zresztą nie odosobniony.  I tutaj każdemu do oceny postawy tego człowieka powinna służyć  wyobraźnia i doświadczenie oraz historyczna wiedza.

Ten mój post jest reakcją na zachwyty nad owym Bolkiem osoby na której mi zależy, ale z którą w tej kwestii nijak nie mogę się zgodzić.

Może poniższy tekst, a właściwie wystąpienie, rozjaśni wątpiącym rolę Bolka w historii III RP?

bezbronny naród





Piękne.

 Piękna polska piosenka.  I jakże zmuszająca do refleksji i zadumy? 

Piosenka

niedziela, 13 grudnia 2020

Refleksja natury ogólnej - 56

Trochę to skomplikowane i wymaga nijakiego wysiłku umysłowego, ale naprawdę warto przeczytać.

Ci co nie są w stanie tego wysiłku dokonać to niestety są bezwolnymi kukiełkami na polskiej scenie politycznej i gospodarczej. To nimi manipulują ci co naprawdę rządzą.

A czynią to tylko dlatego, że bazują na nieświadomości i braku zainteresowania się polityką szerokich mas społecznych, które dowolnie według swoich, głównie lewackich wzorców, kształtują.

Największym szczęściem jest dla nich stwierdzenie jakie najczęściej słyszą od większość polskiej populacji - ja tam się polityką nie interesuję.

Owi tak twierdzący nie zdają sobie sprawy z oczywistego faktu, że to właśnie nimi politycy najbardziej się interesują. Bo to nimi najłatwiej manipulować w celu osiągniecia określonych celów.

Od lat piszę na forach, blogach, portalach i na moim blogu, żeby uświadomić innym, aby przynajmniej w minimalnym stopniu starać się zrozumieć mechanizmy otaczającej nas rzeczywistości. I czynić to w oparciu o fakty, a nie o przekonania. W oparciu o liczby, o konkretne decyzje i wypływające z nich skutki, a nie o emocje i uprzedzenia.

Ponad osiem lat temu napisałem:

https://dziwnabydgoszcz.blogspot.com/2012/10/kilka-refleksji-natury-ogolnej-4.html

Później napisałem wiele innych podobnych tekstów. Niestety ta moja pisanina to przysłowiowy głos wołającego na puszczy. Jednak póki żyję będę wołał wszędzie bo uważam, że tak trzeba.


Poprzedni post z tego cyklu

piątek, 11 grudnia 2020

Ponad osiem lat temu napisałem.

 Nihil novi sub sole, czyli nic nowego pod słońcem.. Ponad osiem lat temu napisałem na moim blogu:


https://dziwnabydgoszcz.blogspot.com/2012/11/unijna-kasa-kilka-refleksji-natury.html


Cóż dodać?  Chyba tylko Budka do budy, Balcerowicz i Lewandowski et consortes na śmietnik historii.

środa, 9 grudnia 2020

Ciekawostka - 18

Kiedyś, gdy chadzałem do szkół o profilu technicznym to wykonując różne projekty posługiwałem się do ich wykreślenia grafionami i całym przybornikiem różnych innych przyborów, ale z czasem grafiony kreślarskie zostały wyparte rapidografami i tak było, aż do ery komputerowej.

Nikt kto nie kreślił skomplikowanych rysunków technicznych na kalce technicznej nie jest w stanie zrozumieć jakim udogodnieniem po grafionach były rapidografy.  Zaś ci co obecnie uruchamiają do sporządzania technicznych rysunków programy komputerowe, nie mają pojęcia jak kreśliło się rapidografem.  

Postęp techniczny i tyle.

Ale warto przypomnieć sobie jak to kiedyś było.  Poniżej przybornik z grafionami i zestaw rapidografów.



Ten zestaw nabyłem w 1970 roku i mam do dzisiaj.  W stanie idealnym.


A ten zestaw nabyłem w 1974 roku.  I także jak widać na powyższym zdjęciu mam do dzisiaj i to również w idealnym stanie.





                                                       Poprzedni post z tego cyklu.



niedziela, 6 grudnia 2020

Przysłowia i cytaty znane i nieznane - 35

 Dzisiaj kilka cytatów związanych z kobietami, autorstwa Marcela Prousta:


"Wszystkie kobiety są młode, ale niektóre młodsze"

"Pieniądze, albo życie - złodziej zostawia nam wybór, żona żąda jednego i drugiego"

"Kobieta nigdy nie widzi tego co dla niej robisz, widzi tylko to , czego nie robisz"

"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest miliarderem"

"Mężczyźni mają dużo szczęśliwsze  życie od kobiet.  Zwykle później się żenią i wcześniej umierają"

"Pozostawmy ładne kobiety ludziom bez wyobraźni"


Poprzedni post z tego cyklu


czwartek, 3 grudnia 2020

Dwa zimowe oblicza.

Dzisiaj spadł u nas pierwszy śnieg tej zimy (chociaż nominalnie to jeszcze późna jesień).  Zrobiło się biało i nastrojowo.  Dlatego też wędrując wieczorem drogami podbydgoskiego Maksymilianowa łatwiej było w świetle ulicznych latarni dostrzec dwa oblicza nocnych ulic.

Jedno oblicze jest ledowe (to nowoczesne), a drugie jest sodowe (to tradycyjne).

Poniższe zdjęcie wykonałem dzisiaj wieczorem na skrzyżowaniu ulic Jagodowej i Ptasiej w Maksymilianowie.




wtorek, 1 grudnia 2020

Aktualna refleksja ogólna.

Tyle chamstwa ostatnio w naszej polskiej przestrzeni publicznej i tyle  sporów,  tyle niedopowiedzeń, tyle różnych interpretacji i taki ogrom agresji oraz wrednego populizmu, że trudno stwierdzić dokąd to nas zaprowadzi.

Dlatego warto w tym momencie przypomnieć jedną z zasadniczych prawd dotyczących motywów ludzkiej działalności.

Jako rzekł największy geniusz w historii ludzkości ( nie wiadomo dlaczego przez maluczkich tak deprecjonowany) czyli Niccolo Machiavelli - namiętności indywidualnych ludzi są czynnikiem decydującym we wszelakiej polityce, a człowiek jest taki sam w sprawach codziennych, normalnych jakim jest w sprawach ogólnych, politycznych i tych decydujących o losach państw i narodów.

Był Litwin polskim królem, byli nimi Francuz (nijaki Walezy uciekł), Węgier (Batory - bohater i wcześniej Ludwik Węgierski) Szwed, Niemiec (Habsburgom od dawna należy się polska korona - Maksymilian I Habsburg - Zborowscy i Opaliński - zdrajcy I RP) byli Sasi (takoż Niemce), a potem pachołki Rosji. Czy ktoś zna podobne przykłady w historii Europy? A historia właśnie się powtarza.

A my Polacy po śmierci wielkiego króla Batorego zamiast obrać następcą najlepszego polskiego kandydata czyli Jana Zamoyskiego to obraliśmy Szweda, który kombinował z Niemcami jak wrócić na szwedzki tron, a tron polski miał być dla niego tylko chwilową odskocznią. A co głosił ponad 400 lat temu Jan Zamoyski :

1 lutego 1605 wygłosił przed sejmem swój polityczny testament, zalecając wcielenie w życie merkantylistycznych postulatów imitacyjnego modelu wzrostu, polegającego na ściąganiu do Polski zagranicznych rzemieślników i rozwijaniu rodzimej produkcji kosztem importowania z zewnątrz drogich, przetworzonych produktów stworzonych za granicą ze sprowadzonych wcześniej niższym kosztem surowców z Rzeczypospolitej, odtwarzaniu u siebie zaawansowanych produktów z wykorzystaniem zagranicznych technologii z krajów bardziej rozwiniętych.

Jakże to dzisiaj aktualne słowa.  Tylko dlaczego my Polacy nadal jesteśmy takimi głupcami?  Takimi małpami Europy? 

I dlaczego nadal bardziej dbamy o interes innych narodów niż o interes nas Polaków? 

Niestety Zborowskich u nas dostatek, a Zamoyskich brak.

Warto się przynajmniej nad tym zastanowić .

I tak otwieram moje grudniowe wpisy tego fatalnego 2020 roku.

Na pewno 2021 będzie lepszy.