czwartek, 16 lipca 2020

Ciekawostka - 17

Pierwszy mój komputer czyli Atari 800 XL kupiłem pod koniec 1985 roku (z wynagrodzenia za wniosek racjonalizatorski) w  Peweksie za zawrotną wówczas kwotę 179 dolarów. Z tego wynagrodzenia wystarczyło także na kupno telewizora węgierskiej produkcji o nazwie Videoton (172 tysiące złotych) co odpowiadało wówczas moim półrocznym zarobkom  Bo ten telewizor jako jedyny w Krajach Demokracji Ludowej obsługiwał także system PAL, a nie tylko obowiązujący w KDL-ach system Secam. Zaś Atari działał tylko w systemie PAL. Wówczas przeciętna pensja to było około 20 dolarów USA.   Z owego racjonalizatorskiego wynagrodzenia wystarczyło jeszcze na magnetofon Atari (48 $), ale już nie wystarczyło na stację dysków (około 100$)  i dlatego wgrywanie do przeogromnej pamięci owego komputera (64 kb) odbywało się z wielkimi problemami.  Była taka gra "Road America", która brzęczała przez pół godziny, a potem najczęściej wyświetlał się komunikat error.  Ale gra "Road river" już takich trudności nie sprawiała.

Minęło dziesięć lat od zakupu Atari i wreszcie sprawiłem sobie prywatnie porządny (w pracy dużo wcześniej) jak na ten czas komputer stacjonarny wraz z całym oprzyrządowaniem i oczywiście z internetem z TP SA (jeszcze nie sprzedanej przez Kulczyka Francuzom).  Prędkość internetu oszałamiała (56 kbs), a wgrywanie zapisanej strony to było kilkadziesiąt sekund.

Poniżej zdjęcie tego mojego pierwszego stacjonarnego komputera.





3 komentarze:

  1. A telewizor to chyba nazywał się Videoton (przez "t"), prawda? To była bowiem nazwa klubu z Szekesfehervar, który nawet dotarł do finału Pucharu UEFA w 1985 roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog :-) Moje dzieciństwo to Commodore C64 :-D

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię