Plakat z nijakim Trzaskowskim dołączany do poniedziałkowego wydania GW ( gdzie jest Michał Dzięba?) jest wyrazem braku bezstronności i braku obiektywizmu owego medium. A jednocześnie zablokowano w internecie konkurenta GW czyli Do Rzeczy. Komunikat od ponad trzech godzin: brak strony
Czyżby znowu niemiecki operator był dywersantem? I to on popierał jedynie słusznego kandydata? Kandydata co to o odszkodowania wojenne się nie upomni i polskie banki za jednoroczny zysk sprzeda?
Czy naprawdę o Taką Polskę walczą wyborcy owego Trzaskowskiego?
Czy pan Trzaskowski na swoich wiecach zamiast mówić o programie to tylko musi atakować biednego Kaczyńskiego i jego kota? Jego tolerancja dopuszcza dwóch facetów adoptujących dzieci, ale nie dopuszcza starszego gości, który mieszka sam z ulubionym kotem. A przecież wielu ludzi bardziej ceni zwierzęta niż innych ludzi i nikt im z tego powodu nie czyni zarzutów.
Tolerancja to jest tolerancja i działa jak sprzężenie zwrotne, a nie działa tylko wybiórczo.
Inaczej jest to zwyczajna propaganda lub indoktrynacja.
A wczoraj (06.07.2020) w Lesznie pan prezydent stolicy wspiął się na wyżyny co skomentowałem na kilku portalach i przytaczam na moim blogu:
Trzaskowski to komediant i dzisiaj to udowodnił całkowicie. Pytania w Lesznie mogli mu zdawać różni dziennikarze, których zresztą ośmieszał i lekceważył, ale odpowiedzi wszystkie były takie same. Te odpowiedzi w pełni porównać można do odpowiedzi jakich udzielał senator Kozioł z serialu Ranczo. Sekretarz Czerepach przygotował mu osiem wersji odpowiedzi na różne pytania w telewizyjnych wywiadach. Niestety senator się martwił, że nie wie kiedy jaką odpowiedź zastosować. Czerepach na to, że to obojętne. wszystkie pasują do każdego zapytania. Dzisiaj było tak samo z tym tylko, że wszelkie odpowiedzi najgorszego prezydenta naszej stolicy zawsze dotyczyły potępiania PiS-u i to oczywiście w nasilającym negatywnym trendzie. I do tego ów Trzaskowski musiał je czytać bo nawet tych ośmiu regułek z lenistwa nie chciało mu się wykuć na pamieć.
A potem dodałem:
Nie mogę pojąć dlaczego ci dziennikarze z tak zwanych opozycyjnych mediów dawali się w owym Lesznie tak ośmieszać i ogrywać temu bezczelnemu i mało inteligentnemu gogusiowi? On przygotował dla nich szablonowe odpowiedzi, a oni z podkulonymi ogonami łykali to jak pelikan rybę. Dlaczego? Czy byli tak tępi jak ich rozmówca, czy też to były ustawki?
Czyżby znowu niemiecki operator był dywersantem? I to on popierał jedynie słusznego kandydata? Kandydata co to o odszkodowania wojenne się nie upomni i polskie banki za jednoroczny zysk sprzeda?
Czy naprawdę o Taką Polskę walczą wyborcy owego Trzaskowskiego?
Czy pan Trzaskowski na swoich wiecach zamiast mówić o programie to tylko musi atakować biednego Kaczyńskiego i jego kota? Jego tolerancja dopuszcza dwóch facetów adoptujących dzieci, ale nie dopuszcza starszego gości, który mieszka sam z ulubionym kotem. A przecież wielu ludzi bardziej ceni zwierzęta niż innych ludzi i nikt im z tego powodu nie czyni zarzutów.
Tolerancja to jest tolerancja i działa jak sprzężenie zwrotne, a nie działa tylko wybiórczo.
Inaczej jest to zwyczajna propaganda lub indoktrynacja.
A wczoraj (06.07.2020) w Lesznie pan prezydent stolicy wspiął się na wyżyny co skomentowałem na kilku portalach i przytaczam na moim blogu:
Trzaskowski to komediant i dzisiaj to udowodnił całkowicie. Pytania w Lesznie mogli mu zdawać różni dziennikarze, których zresztą ośmieszał i lekceważył, ale odpowiedzi wszystkie były takie same. Te odpowiedzi w pełni porównać można do odpowiedzi jakich udzielał senator Kozioł z serialu Ranczo. Sekretarz Czerepach przygotował mu osiem wersji odpowiedzi na różne pytania w telewizyjnych wywiadach. Niestety senator się martwił, że nie wie kiedy jaką odpowiedź zastosować. Czerepach na to, że to obojętne. wszystkie pasują do każdego zapytania. Dzisiaj było tak samo z tym tylko, że wszelkie odpowiedzi najgorszego prezydenta naszej stolicy zawsze dotyczyły potępiania PiS-u i to oczywiście w nasilającym negatywnym trendzie. I do tego ów Trzaskowski musiał je czytać bo nawet tych ośmiu regułek z lenistwa nie chciało mu się wykuć na pamieć.
A potem dodałem:
Nie mogę pojąć dlaczego ci dziennikarze z tak zwanych opozycyjnych mediów dawali się w owym Lesznie tak ośmieszać i ogrywać temu bezczelnemu i mało inteligentnemu gogusiowi? On przygotował dla nich szablonowe odpowiedzi, a oni z podkulonymi ogonami łykali to jak pelikan rybę. Dlaczego? Czy byli tak tępi jak ich rozmówca, czy też to były ustawki?