sobota, 29 stycznia 2022

Minione chwile - 1

Wszyscy jakoś, i to w różnych momentach swojego życia, wspominamy minione chwile.  I chociaż niektórzy uważają to za słabość i ogólnie za coś czego czynić się nie powinno to ja uważam inaczej.  Uważam, że to co było najbardziej nas kształtuje i najbardziej wpływa na naszą przyszłość. 

Poniżej zdjęcie, które początkuje mój nowy cykl o nazwie jak w tytule.

Z moją córką - Bieszczady sierpień 1994 rok

                                           Następny post z tego cyklu


piątek, 28 stycznia 2022

Dziwna Bydgoszcz

Zamiast powrotu do korzeni miasta, zamiast odbudowy historycznego wyglądu Starego Rynku i jego otoczenia (przede wszystkim teatru), to za zgodą władz miasta i radnych Rady Miasta wybudowano na Starym Rynku "biedronkę".

Najpierw była socjalistyczna kpina z Kaskadą, a teraz jest kapitalistyczna kpina z ową biedrą.  A kiedy będzie normalność?

I jak tutaj nie nazwać Bydgoszczy dziwnym miastem?



środa, 26 stycznia 2022

Cytaty i przysłowia znane i nieznane - 47

Jedna ze współczesnych polskich pisarek (nie pomnę Która bo za dużo czytam) powiedziała super mądre zdanie, które obecnie staje sią wręcz swoistym aksjomatem, a brzmi ono: 

GŁUPOTA OGÓŁU CZYNI Z LUDZI MĄDRYCH WIEDŹMY.


Podobną w swej wymowie sentencję znaleźć możemy w jednej z piosenek Kabaretu Starszych Panów, a brzmi ona

KIEDY W CENIE JEST GŁUPOTA Z MĄDROŚCIĄ NIE CHODŹ NA TARG.


                                        Poprzedni post z tego cyklu

sobota, 22 stycznia 2022

środa, 19 stycznia 2022

niedziela, 16 stycznia 2022

Nasza dieta śródziemnomorska - 2

Dzisiaj po raz pierwszy samodzielnie przygotowałem miejscowe popularne danie czyli paellię.  Przygotowałem ją według tradycyjnej receptury, która pochodzi z regionu, w którym obecnie przebywam, czyli z Walencji.  

Moim zdaniem ta paellia z owocami morza udała mi się znakomicie, chociaż nie wszyscy z nas dwojga byli tego samego zdania.

Poniżej moja dzisiejsza "twórczość".

Końcowy etap przygotowań.

Podano do stołu

Siadamy do posiłku.

Poprzedni post z tego cyklu


Przypominam bo warto.

Pewnie mało kto z Polaków był samochodem w 1989 roku we Wilnie, Rydze i Leningradzie.  Trudna to była podróż bo i GAI-e kontrolowały radzieckie drogi, które zresztą były w tym regionie w paskudnym stanie, a sama podróż pełna była raczej niemiłych niespodzianek typu kamieni uderzających w nasz samochód spod kół gruzowików (paskudne kamienne pobocza dróg) czy kłopoty z tankowaniem, wyżywieniem i innymi takimi. Ja byłem.  Poniżej link do jednego z moich postów obrazujących ową podróż.  Warto zajrzeć bo to elementarz naszej narodowej tożsamości.

 Wilno lato 1989

Kolejny raz przypominam.

Ponieważ jak twierdził, i to już pod koniec XV Wieku, nijaki Nicolo Machiavelli, że ludzie mają nieprawdopodobnie krótką pamięć dlatego też kolejny raz przypominam to co zapomniane być nie powinno. A rzecz tyczy się formowania kapitalizmu w tak zwanej demokracji III RP.

Przypomnienie



piątek, 14 stycznia 2022

Warto bez końca przypominać.

https://dziwnabydgoszcz.blogspot.com/2018/12/ciekawostka-12.html

Ciekawostka - Lucia i cud polskiej motoryzacji.

Dzięki nijakiemu  Edwardowi Gierkowi czyli pierwszemu sekretarzowi PZPR (Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej)  Cóż to za ironia?  Partii, w której robotnicy mogli jeść kawior i pić szampana ustami swoich przedstawicieli, zaczęło się także coś zmieniać dla nielicznej grupy mniej uprzywilejowanych.  Dzięki pobranym przez owego Gierka (bo wszak w owej demokracji to on był ową demokracją) na tak zwanym zachodzie, przez jego rząd (pomożecie?) kredytom wybrani (jak później w innej rzeczywistości, ale bardzo podobnej do tych z PO) Polacy, wreszcie przesiedli się z Syrenek i Trabantów oraz nielicznych Wartburgów do swojskich (no nie tak do końca bo to włoskie autko było, ale produkowane w Polsce)  do tak zwanych maluchów, czyli Fiatów 126P.  W latach 70-tych i 8o-tych ubiegłego wieku ten samochodzik, który dzisiaj wydaje się żartem, był podstawą zmotoryzowania Polaków.  Były zapisy, przedpłaty, bony dla uprzywilejowanych, giełdy samochodowe i był Pewex, czyli przedsiębiorstwo eksportu wewnętrznego, gdzie wiele deficytowych dóbr, w tym i samochody, można było nabyć, ale niestety tylko za dolary.  Fiat 126P kosztował w owym Pewex-ie około 1800 dolarów, a dobra pensja to było wówczas około 20 dolarów.  Takie paradoksy są niepojęte dla tych co wówczas jeszcze się nie urodzili lub mieli tak mało lat, że tego nie pamiętają.  Jednak moim zdaniem warto je (owe paradoksy) przypominać,

Poniżej dwa takie Maluchy,  Jeden z Lucią, a drugi z Andrzejem:



Jak niżej.



Wersja za dolary, ale nie ten facet, lecz autko.





Poprzedni post z tego cyklu


poniedziałek, 10 stycznia 2022

Sylwester z 1978 roku.

Dzieli nas od tamtych chwil magiczna liczba "44".  To były cudowne chwile. Pomimo ogłoszonej klęski żywiołowej udało się nam jakoś dotrzeć do Kcyni, a tam czekały na nas sanie, które powiozły nas do siedziby naszych przyjaciół, gdzie Wiesław (mąż Ani, przyjaciółki mojej żony) był wówczas dyrektorem PGR-u  (Państwowe Gospodarstwo Rolne).  Mieszkali oni wówczas w pałacu w Grocholinie i to we wnętrzu owego pałacu wykonano poniższą fotografię.  



Jedziemy tymi saniami.


niedziela, 9 stycznia 2022

Gmina Osielsko - ciekawostka sprzed ponad 10 lat

Chodziło o nagrywanie posiedzeń Rady Gminy Osielsko i udostępnianie nagrań w internecie.

Złożyłem taką interpelacje, a poniżej odpowiedź na nią.


                        Minęło kilka lat od złożenia tej interpelacji i potem wszystko się zmieniło.


I po świętach.

Czasami, kiedy przemijają kolejne przeżyte święta, warto przypomnieć sobie święta kiedyś minione.  Na poniższym zdjęciu nasze pierwsze święta w naszym pierwszym mieszkaniu na bydgoskim Szwederowie.  Kilim z Cepelii, fotele z Potulic, ława szwedzka, choinka sztuczna.  A piękną bombkę z mojego dzieciństwa z lat 60-tych ubiegłego wieku buja moja wówczas dwuletnia córeczka Paulinka.



piątek, 7 stycznia 2022

Odrobina Najnowszej historii Bydgoszczy - 77 (nieco inaczej)

Przypominam zdjęcia, które już kiedyś zamieściłem na moim blogu, ale w klasycznym wykonaniu.  Teraz nieco inaczej. 



               To fragment bydgoskiego Szwederowa.  Zdjęcia wykonałem jesienią 1980 roku.

                                            Poprzedni post z tego cyklu

poniedziałek, 3 stycznia 2022

Moje oblicza - 12

 Jakże aktualne.  Nie miałem zamiaru przekraczać bo przecież zakazano.  

Bieszczady wrzesień 1994 rok

                                              Poprzedni post z tego cyklu

sobota, 1 stycznia 2022

Nowy Rok

Witam Wszystkich Tych co są z moim blogiem.  Dziękuję i jeszcze raz życzę zdrowia i wszelkiej pomyślności w tym dziwnym 2022 roku (chodzi o datę, a może i nie tylko).

Kiedyś wracaliśmy z Sylwestra spędzonego w hotelu Gołębiewski w Mikołajkach i był to pewnie drugi dzień stycznia 1992 roku i w okolicach Mazur oraz około południa tego dnia Lucia wykonała poniższe zdjęcie.

Nawet nie mam pojęcia jak od tego dnia przeminęło owych 30 lat.