Budowa nowego mostka i plaży |
Wnętrze spalonego parowozika. |
Tak rozumiem, to inny właściciel, chociaż ten sam zarządca, inne środki, chociaż z tego samego źródła i tak dalej. A rzeczywistość jest taka, że wybudowano w parę miesięcy nowy mostek nad myślęcińskim stawem i urządzono plażę nad tym stawem i to bardzo dobrze. Niestety przez tych samych parę miesięcy nie zrobiono nic ze spaloną myślęcińską kolejką. Nawet nie uprzątnięto pogorzeliska i nie zabezpieczono niespalonych wagoników. A od owej spalonej kolejki do owego mostku i plaży, raptem kilkaset metrów. Jak nazwać takie działanie? Czyż to nie jest dziwne?
Zdjęcia wykonano w czerwcu 2012 roku
Poprzedni post z tego cyklu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię