Obejrzeliśmy sporo ciekawych dzieł sztuki lokalnych i przyjezdnych twórców, obejrzeliśmy starocie, a także wiele innych rzeczy. Na stoisku pana z Kowna (kazał mówić Kaunas) kupiliśmy (trochę drogo, ale czasami można) kwas chlebowy i wspaniały żytni chleb nadziewany różnymi owocami - pycha.
Pogoda dopisała, nastroje także. Krótko mówiąc, ciekawa impreza i oby dalej się rozwijała w takim tempie jak dotychczas.
Poniżej kilka zdjęć z wczorajszego jarmarku:
Dodaj napis |
Dodaj napis |
Stoisko pana z Kaunas |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię