Jesień 2015 roku. Post dla uspokojenia rozedrganych przedwyborczych emocji.
Aleja Ossolińskich w Bydgoszczy w październiku 2015 roku.
Piękno zawsze pozostaje.
Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
Jesień 2015 roku. Post dla uspokojenia rozedrganych przedwyborczych emocji.
Aleja Ossolińskich w Bydgoszczy w październiku 2015 roku.
Piękno zawsze pozostaje.
Warto wspomnieć kolejny raz jednego (licząc na palcach jednej ręki) z najwspanialszych ludzi jakich spotkałem na mojej życiowej drodze.
Poprzedni post z tego cyklu. Niestety odwrotny do tego uznania co powyżej.
W minionym tygodniu odbywał się w Myślęcinku doroczny plener młodych rzeźbiarzy.
Ja trafiłem na młodych artystów we wczesne piątkowe popołudnie.
Poniżej kilka zdjęć z tego pleneru.
Wizerunki obojga artystów publikuję za ich zgodą.
Wiele się dzieje każdego dnia obecnej kampanii wyborczej. Poniżej mój komentarz po wywiadzie pana T. z owym biznesmenem Mentzenem. (jakie piękne polskie nazwisko)
Piękne chwile. Po spacerze na ulicy "Kościuszkowej" i po zjedzeniu lodów w powszechnie znanym na tej ulicy miejscu poszliśmy nad jezioro. Idąc brzegiem jeziora Durowskiego od parku do schodów prowadzących do stadionu Nielby Wągrowiec, weszliśmy na te schody i na ten stadion.
A to zdjęcie zostało wykonane na owym stadionie. A kiedy to było? Niedawno.
W maju 2022 roku spotkaliśmy się w zacnym gronie, gronie pamiętającym połowę lat 90- tych ubiegłego wieku.
Spotkaliśmy się w eleganckiej restauracji na Playa Flamenco, specjalizującej się w daniach z homarów.
Jedliśmy te dania i smakowaliśmy się w nich.
Poniżej zdjęcie z owej uczty:
Maj to najpiękniejszy miesiąc całego polskiego roku.
Poniżej linki do dwóch, moim zdaniem, najpiękniejszych polskich piosenek związanych z majem.
Pierwsza to piosenka Skaldów, ale w wykonaniu Ani Treter związanej z zespołem "Pod budą".
A druga to piosenka Krzysztofa Myszkowskiego (SDM)
Poniższy komentarz zamieściłem pod rozmową mającą miejsce na portalu
Poniżej kolejne zdjęcie bydgoskiego Starego Rynku tym razem z roku 1993. To zdjęcie znalazłem na FB.
A ponieważ na tym zdjęciu widnieje firma Kometa, której byłem współwłaścicielem dlatego też zdjęcie to zamieszcza na moim blogu.
Bo to malutka cząstka historii Bydgoszczy, ale spora część mojej historii.
![]() |
Od lewej: Meble, Pewex, Kryształy, Kometa, Delikatesy austriackie (?) , Węgliszek |
Najpierw obraz, a potem komentarz:
A dzisiaj pod flagami narcyza Trzaskowskiego wpuszczamy do naszego kraju uchodźców, których pragną się pozbyć Niemcy. Niby repolonizujemy naszą gospodarkę według Tuska.
A to przecież Niemcy mają w posiadaniu przynajmniej 50% polskiej gospodarki.?
Jak ten miłośnik Niemiec chce to uczynić?
Kłamstwo na kłamstwie i kłamstwem pogania (coś mi to przypomina). Na przykład jedzenie drugiej świeżości. Nijaki pan B.
A moi rodzice zniszczeni przez hitlerowskie Niemcy to co? Z jakiej paki mam się o nich upominać?
Moja mama ponad 5 lat ciężko pracowała u niemieckiego bauera, była poniżana i totalnie wykorzystywana przez owych hitlerowców i to już od 12 roku życia, a potem zgwałcona i pozbawiona jakichkolwiek szans na normalne życie. Mój ojciec ponad 5 lat pracujący u niemieckiego bauera w okolicach Hamburga i to także 12 roku życia. Najlepsze lata swojej młodości spędził w hitlerowskiej niewoli.
Mój dziadek został zabity przez Niemców za konspiracyjną działalność na terenie Francji, gdzie go przymusowo przesiedlono.
I ten Tusek mówi do mnie "z jakiej paki pan się dopomina odszkodowań"?
A jak myślicie jak to wpłynęło na życie moje i moich sióstr?
Czy mieliśmy szanse na normalne dzieciństwo po takich przejściach naszych rodziców?
Nie skończyli przerwanych w 1939 roku szkół. A moja mama była bardzo zdolna i miała super oceny (posiadam świadectwa z jej szkoły)
I co powiecie? Z jakiej paki?
Niemcy to nasi przyjaciele?
To przyjaciele Tuska i Trzaskowskiego?
Jak Świat światem, nigdy Niemiec nie będzie Polakowi bratem.
Kto myśli inaczej ten dureń i kiep lub zdrajca.
Wczoraj był piękny dzień. Pojechałem na dziką plażę w El Mojon (moja ulubiona) około 10 km od naszego miejsca zamieszkania i spędziłem tam kilka cudownych godzin.
Fale, Słońce, 23 stopnie, wydmy, mało ludzi, chociaż na innych plażach wręcz tłumy.
Spokój i cudowny nastrój.
Leżenie i spacerowanie po plaży w optymalnych (moim zdaniem) warunkach pogodowych.
Do tego zimny napój i masa refleksji.
Cóż może być cudowniejszego?
Poniżej kilka zdjęć z tego łapiącego chwilę, dobrego dnia
![]() |
Przechodzę i się uśmiecham, a kilka Hiszpanek stawia kciuka. |
![]() |
Po prawej wejście do hiszpańskiego parku |
![]() |
Przed Lidlem w San Pedro del Pinatar. A gdzie u nas? |