Dzisiaj wiosna w Niemczu w 1994 roku. A tutaj, na tym zdjęciu wykonanym w moim gospodarstwie pod numerem 7 przy ulicy Kolonijnej w Niemczu znajdujemy wiele znakomitości z owego czasu. Są tutaj dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, jest ówczesny wiceminister, jest wójt gminy i przewodniczący Rady Gminy i jeszcze kilkoro równie wspaniałych osób. Jest pieczony baranek i pieczony prosiaczek z bydgoskiego Orbisu (Pod orłem), a także kilka innych wspaniałych potraw i trunków.
A przede wszystkim jest tam Lucia - moja żona, która nie ma nic wspólnego z ową ironią.
Ona tak naprawdę jest krytykiem tamtej rzeczywistości o czym wówczas nie miałem pojęcia
Pewnie pachnie to Wam Rafałem, ale jakżeż inaczej mam do Was trafić?
Istna ironia. Tak mawiał nasz nauczyciel z TKMK - Kopernika 1 w Bydgoszczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię