Aleja Ossolińskich podczas słynnej "zimy stulecia", na początku stycznia 1979 roku. Śnieg zaczął sypać w Sylwestra i tak sypał prawie dwa dni. Nikt nie odśnieżał, ale za to ogłoszono stan klęski żywiołowej. W mieście nie było jeszcze tak źle, ale poza miastem praktycznie wszystkie drogi były przez kilka dni nieprzejezdne. Poprzedni post z tego cyklu. |
Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
niedziela, 30 grudnia 2012
Odrobina najnowszej historii Bydgoszczy - 27
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pamiętam doskonale tamtą zimę. Pracowałem wtedy w Zakładach Radiowych "Unitra-Eltra" jako konstruktor form wtryskowych na Sobieskiego. Zaraz po Nowym Roku zaczęto nas zawozić autokarami na jakieś bocznice kolejowe, gdzie po 8 godzin odgarnialiśmy śnieg. Atmosfera była ale wesoła. Co jakiś czas organizowaliśmy zbiórkę pieniędzy i ktoś udawał się na Aleje 1 Maja do spożywczego i wracał z paroma flachami wódy. W miarę upływu dnia i wypijanych butelek było coraz mniej machania łopatami, a coraz więcej śmiechu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdzisław Hetzig
Nasza ekipa eltrowców odsnieżała ul Dworcową .. koło Małego Baru..
UsuńPozdrawiam
Roman W.
W dzisiejszych czasach ludzie poumieraliby z głodu...
OdpowiedzUsuń