Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie byłem tam, ale z tych zdjęć to widzę, że to raczej kupa złomu w centrum miasta niż jakiś tam festiwal. Do tej pory nie spotkałem się z takim wygłupem ze strony innych dużych miast, aby na centralnym placu miasta robić złomowisko. Ktoś w tym musiał mieć niezły interes, gdyż inaczej jak to tłumaczyć?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście - Rynek jest do defilad, składania wieńców i karmienia gołębi...
OdpowiedzUsuńMroczne czasy dyktatur na razie za nami, Rynek to przecież od zawsze miejsce jarmarków. Tym bardziej, że z tego co wiem, ta część miasta zupełnie się wyludnia - Długa straszy, a okoliczne kamienice to często najgorsze meliniarstwo. Wszelkie starania o ożywienie starówki są moim zdaniem bezcenne.
Ambicje jedno, rzeczywistość jak widać inne...
Ovczywiście, że każda rozsądna próba ożywienia tego miejsca to bardzo dobra rzecz, ale ten odpustowo - jarmarczny "festiwal" to jednak, moim zdaniem, nie próba ożywienia, ale próba spłaty czyichś zobowiązań. Rzecz w najgorszym guście, prymitywna, wielka, dominująca, utrudniająca, krótko mówiąc - coś okropnego.
OdpowiedzUsuńmoże tak, może nie...
Usuńnie była to pełnia sezonu
a gusta są różne
http://youtu.be/kKhLI4Dc6Vk
:)