Poniżej zamieszczam część tekstu z konferencji prasowej stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, która odbyła się w dniu 26 czerwca 2014 w hotelu Słoneczny Młyn:
Szanowni Państwo,
Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy byliśmy świadkami przewrotnej partyjnej gry.
Mieliśmy pokaz stawiania interesu partii ponad dobro Bydgoszczy i jej mieszkańców.
Głosowanie w sprawie ZIT pokazało dobitnie jak partyjne podporządkowanie w krótkim, dosłownie kilkudniowym okresie, może wpłynąć na całkowitą zmianę stanowiska, zarówno prezydenta miasta jak i umocowanych partyjnie wokół niego radnych. Jak się okazało nieważne staje się dane słowo, wcześniejsze deklaracje, zapewnienia czy apele. Interes bardzo wąskiej partyjnej grupy zdecydował o przyjęciu niekorzystnego dla Bydgoszczy porozumienia ZIT.
Wydawało się, że po takiej zdradzie nas bydgoszczan już nic podobnie gorszącego nie może spotkać ale niestety byliśmy w błędzie. Znowu interes partyjnej grupki okazał się ważniejszy, tym razem kilka miesięcy przed wyborami pozbawiono nasz okręg wyborczy jednego z mandatów do sejmiku.
Ugrupowanie to jak można sądzić z wypowiedzi jednego z radnych Macieja Świątkowskiego wybrało interes partii nad interes miasta i jego mieszkańców. Zagłosowali za pozbawieniem mandatu ich własny okręg wyborczy, zagłosowali przeciwko Bydgoszczy!!!
Zrobiło to znowu to samo ugrupowanie polityczne.
Czy tak dalej być musi?
O tym możemy zdecydować w najbliższych, jesiennych wyborach. W naszym osądzie tacy ludzie nie powinni już nigdy więcej reprezentować nas bydgoszczan, zarówno w samorządzie miejskim jak i wojewódzkim.
Napływają do nas z wielu stron głosy oburzenia, głosy zatroskanych o los ich miasta bydgoszczan.
Bydgoszczanie nie chcą być dalej na łasce partyjnych liderów, którzy niczym rozkapryszone dziecko żonglują ich losem. Bydgoszczanie proszą nas o danie alternatywy dla całkowicie ubezwłasnowolnionych radnych.
Dlatego tez odpowiadając na liczne apele bydgoszczan, Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska podjęło decyzję o udziale w nadchodzących wyborach samorządowych.
Chcemy Bydgoszczy otwartej na potrzeby mieszkańców, na dialog społeczny, a nie billboardowej propagandy. Bydgoszcz potrzebuje wizji rozwoju na miarę lidera w regionie i znaczącego ośrodka gospodarczego i politycznego w Polsce. Tylko prawdziwa wizja, a nie pojedyncze działania na pokaz pozwolą Bydgoszczy dogonić czołówkę metropolii w Polsce. Bydgoszcz potrzebuje gospodarza, a nie politycznego namiestnika partii. Patrząc na to, co dzieje się w kręgach politycznych uważamy, że czas partyjnych gospodarzy się już skończył.
Wiemy, że nie będzie łatwo, gdyż nie posiadamy zaplecza politycznego, w naszym gronie za to są odpowiedzialni i kreatywni bydgoszczanie, co stanowi o sile naszego ruchu. Zapraszamy do wsparcia naszej inicjatywy wszystkie środowiska, które utożsamiają się z naszym miastem i którym jego los nie jest obojętny.
Pelne poparcie, problemem bedzie na pewno dotarcie z przekazem do mieszkancow miasta, ale malymi kroczkami osiagniemy nasz cel !
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zatroskany o przyszlosc Bydgoszczy i calej metropolii, ale, na dzien dzisiejszy, tylko SMB jest organizacja, ktora moze odwrocic niekorzystna dla regionu proporcje i przywrocic nam, bydgoska racje stanu !
Także popieram i życzę SMB dużo wytrwałości w dążenieu do obranych celów.
OdpowiedzUsuń