Bardzo dziwnie traktowana jest Bydgoszcz, a raczej bydgoszczanie, przez władze centralne, które podejmują kluczowe decyzje gospodarcze. Do najbardziej jaskrawej "dziwaczności" pretenduje na pewno sprawa budowy drogi ekspresowej S-5 na odcinku Nowe Marzy - Gniezno. Ciągle są jakieś plany i ciągle się zmieniają. Ciągle są zapewnienia polityków krajowych i regionalnych, które notorycznie nie są dotrzymywane. Sprawa budowy tego odcinka drogi S-5, najważniejsze dla bydgoszczan inwestycji, jest już kuriozum na skalę europejską i ciągle nie widać rzeczywistych początków jej realnej budowy. Ciągle zapadają sprzeczne decyzje, ciągle są inne pomysły, ciągle są przerzucane środki z jednej drogi na inną, ciągle zmieniają się priorytety, ale tylko bydgoski odcinek S-5 konsekwentnie nie jest budowany. I znowu słyszymy o kolejnych zagrożeniach związanych z ochroną środowiska i znowu kolejne terminy będą przesuwane w odległą przyszłość.
Aby przynajmniej coś zrobić, grupa bydgoszczan postanowiła wysyłać kartki pocztowe do głównej polskiej decydentki w kwestii dróg, czyli ministry Elżbiety Bieńkowskiej. Do akcji włączyło się także Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska.
Poniżej pocztówki, które mogą podpisywać bydgoszczanie i wysyłać je samodzielnie lub tylko podpisywać, a wysyłką zajmie się organizator akcji.
Czyż nie jest to klasyczny przykład "dziwnejbydgoszczy"?
Andrzeju LITOSCI.Co tak kiczowate ( za jednym wyjątkiem ),,kartki pocztowe,,mają wywołać u Pani Minister ? Chyba tylko uśmiech ( jeżeli ? ) politowania.Jeżeli taki był CEL, tej ,, akcji ,, to ZOSTAL osiągnięty.
OdpowiedzUsuńPocztówki przygotował organizator akcji, a SMB i także ja, tylko zbieramy pod nimi podpisy, żeby z tymi podpisami przesłać tysiące kartek do pani ministry.
Usuń