Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
niedziela, 18 marca 2012
Inwazja bobrów nad Zalewem Koronowskim
Te trzy zdjęcia pokazują zniszczenia dokonane przez bobry w ciągu jednego tygodnia czyli od ubiegłej niedzieli do dzisiaj - 18.03.12. To jest tylko jedno miejsce, a takich miejsc widziałem dzisiaj w czasie marszu nad Zalewem Koronowskim z Samociążka do Koronowa, północna stroną Zalewu, kilkanaście. Ogrom zniszczeń, mnie osobiście, przeraża. Powalone setki drzew, które teraz będą gniły w wodach Zalewu. Już dwa lata temu i także rok temu próbowałem zainteresować tym problemem redaktorów radia PiK, a także leśników z Nadleśnictwa Żołędowo, pisałem o tym na różnych forach, ale nie zauważyłem, żeby podjęto jakieś działania mające na celu ograniczenie populacji bobrów. Tutaj, na tym blogu tylko relacjonuję to co zauważyłem i pozostawiam ślad po moich obserwacjach. Może ktoś odpowiedzialny za nasze wspaniałe lasy, kiedyś dojdzie wreszcie do wniosku, że skala zniszczeń jest zbyt wielka i nie można jej dalej tolerować. Samociążek to wspaniałe miejsce odwiedzane przez tysiące bydgoszczan. To tylko 20 kilometrów od centrum Bydgoszczy, a widoki jak na Mazurach. Chciałbym, aby długo jeszcze tak pozostało. Niestety z roku na rok rośnie liczba bobrów i wielkość szkód przez nich czynionych. Najwyższa pora coś z tym zrobić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o! o! jednego skubańca widać...
OdpowiedzUsuń