Pięć lat temu trwała, w najlepsze kampania wyborcza przed przyspieszonymi wyborami do sejmu. Warto sobie przypomnieć jakie hasła głosiła wówczas główna partia opozycyjna czyli Platforma Obywatelska.
Poniżej podstawowe zobowiązania wyborcze PO z tamtej kampanii:
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy.
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty.
3. Zmniejszymy liczbę urzędników w Polsce.
4. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, obwodnic i mostów.
5. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej. Zlikwidujemy NFZ-y.
6. Uprościmy podatki - wprowadzimy podatek liniowy z ulga prorodzinną. Zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych.
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku.
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce.
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy internet.
10. Podejmiemy rzeczywista walkę z korupcją.
11. Zlikwidujemy senat.
12. Ograniczymy liczbę posłów.
13. Wprowadzimy jednomandatowe okręgi wyborcze do sejmu i senatu.
14. Zlikwidujemy KRUS.
15. Zlikwidujemy lub znacznie ograniczymy przywileje emerytalne, w tym górnicze.
16. Państwo silne, tanie i przyjazne.
17. Polska zdrowych finansów i niskich podatków.
18. Przyjmiemy ustawy regulującej funkcjonowanie radia i telewizji.
19. Zlikwidujemy powiaty
..
..
.. I tak dalej
Tych zobowiązań było znacznie więcej, a w swoim expose pan premier, już po wyborach, ilość obietnic i zapewnień jeszcze bardziej powiększył.
Co z tego po pięciu latach rządów zrealizowano?
Nie będę tutaj opisywał i analizował tej kwestii, gdyż nie jest to miejsce po temu, a i ilość potencjalnych czytelników pewnie jeszcze bardziej by zmalała dlatego też jako swoistą puentę niech posłuży najnowsza wersja bajki o złotej rybce:
Siedzi rybak nad morzem /koło Gdańska/ i łowi ryby. Nagle patrzy, a tutaj na wędce trzepoce się mu złota rybka. Wyciąga ją szybko na brzeg, bierze w rękę i pyta:
-czy ty rybko jesteś złota?
-Nie - odpowiada rybka - ja jestem z Platformy
-Zafrasował się rybak i pyta: - no to ty pewnie nie spełnisz moich życzeń?
-NIE - odpowiada rybka - JA TYLKO OBIECUJĘ.
Przy pisaniu tego krótkiego tekstu wykorzystałem materiał z forum GW.
Poprzedni post z tego cyklu.
Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polityka to kolejny serial dla mas. Niewiele różni się od 'Klanu' czy brazylijskich tasiemców - niekończąca się historia z powtarzającymi się wątkami.
OdpowiedzUsuńNie widzę możliwości zmiany trendu, tak jak jedną z alternatyw dla 'Klanu' jest 'Na Wspólnej' albo 'Mam talent 12'
Jednak od seriali możemy uciec nie oglądając ich i jak tak czynię, niestety od polityki nie uciekniemy i zawsze nas gdzieś dopadnie, a to w podatkach, a to we wieku emerytalnym, a to w służbie zdrowia i tysiącach innych miejsc. I to ci obiecywacze mają naprawdę ogromną realną władzę nad naszym życiem. A jak ktoś mówi, że go polityka nie interesuje to działa tylko na swoją szkodę, gdyż polityka, na pewno, nim się interesuje.
OdpowiedzUsuńTo fakt. Jak tu wyciągnąć więcej z podatnika tak żeby się jeszcze nie buntował, a najlepiej traktował to jako ratowanie kraju czy szczytnych idei... bardzo dziwna jest ta demokracja. No ale jak sama nazwa wskazuje to są "rządy ludu", a że mądry młody lud wyemigrował, u władzy są mistrzowie marketingowych chwytów dla mało rozgarniętych obywateli, a starsi politycznie-doświadczeni mądrzy ludzie są medialnie kojarzeni tylko ze skrajnymi (kreowanymi medialnie) prawicowymi organizacjami typu RM czy Pis to nieciekawie to wróży naszemu młodemu pokoleniu. Jesteśmy pokoleniem postkomunistycznym, żyjącym w pseudokapitalizmie neokolonialnym. Trochę za dużo tych systemów jak na tak niewielkie państwo. Nie łatwo się odnaleźć...
OdpowiedzUsuńDobrze napisane, moim zdaniem, a szczególnie ten pseudo-kapitalizm neokolonialny to bardzo trafne określenie.
OdpowiedzUsuń2012 = 'pseudo-kapitalizm neokolonialny' > może wreszcie zachodzą zmiany na 2017 = 'pseudo-kapitalizm', a za 10 lat >
OdpowiedzUsuń2027 = może 'szwedzki kapitalizm socjalistyczny' (oby tylko udało się to utrzymać z budżetu)