niedziela, 10 stycznia 2016

Niedziela w Orihueli.

W dzisiejszą niedzielę udaliśmy się do położonego w głąb Hiszpanii, o 25 km od wybrzeży Morza Śródziemnego, miasta Orihuela.  To miasto liczące około 100 tysięcy mieszkańców, o bogatej historii i ogromnych tradycjach jest jednocześnie pięknym prowincjonalnym hiszpańskim miastem.

Miasto Orihuela to stolica regionu Vega Baja. Jednego z największych municypiów w regionie Alicante. Leży 57km od Alicante, posuwając się w naszej podróży w "głąb lądu". W Orihuela urodził się jeden ze sławnych hiszpańskich poetów Miguel Hernandez. Orihuela przeżywała największy rozkwit w VIII wieku naszej ery, Orihuela była stolicą Księstwa Teodomira.

Wielką atrakcją jest El Palmelar, drugi co do wielkości las palmowy w Hiszpanii, zaraz po gaju palmowyym w sąsiedniej miejscowości Elche (Elx w języku walencjańskim). Do miasta Walencji z Orihuela jest około 250 km.

Odwiedzając Orihuela doświadczymy zaściankowej, pełnej spokoju i hiszpańskiego uroku, Hiszpanii. Tej bez turystów i hałaśliwych plażowiczów, a jednocześnie pełnej ulicznych kawiarenek, fontann, zieleni, licznych i oryginalnych zabytków, a do tego o wspaniałym klimacie (dzisiaj 10.01.2016 temperatura około 14.00 sięgała 22 stopni Celsjusza i to nie w słońcu).

Poniżej kilka migawek z tego oryginalnego miasta.


Scenki z dawnego życia codziennego - zdjęcie wykonano w miejscowym museum.





Ciekawostka - taki domek pozostawiono na jednym z dużych i ruchliwych skrzyżowań.  Tutaj królują ronda.



Jadąc do Orihueli lokalną drogą, ale bardzo dobrze utrzymaną, pełną zakrętów, wzniesień i spadków (krajobraz podgórski) mijaliśmy ciągnące się całymi kilometrami gaje pomarańczowe, cytrynowe i mandarynkowe.

Jeden z gajów cytrynowych.



Tagi:
Maksymilianowo, Niemcz, Bydgoszcz, Alicante, Torrevieja, Orihuela.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię