Mityczny szef Solidarności, który zawsze mówi: ja, ja, ja, i tak bez końca, był nawiedził nasz marny gród, całkowicie podległy ojcu dyrektorowi i jego totumfackim z panem prezesem włącznie.
I cóż ów mędrzec rzekł do mas bydgoszczan w sile prawie 200 osób z czego połowę stanowili dziennikarze i inni tacy? Otóż rzekł, że nie spodziewał się tak inteligentnych rozmówców i dlatego i tak dalej.
Czytając pełne zachwytów sprawozdania (m.in. bydgoska GW) i komentarze ze spotkania z ową legendą, którą niewątpliwie ów osobnik jest, zastanawiam się, czy to ja jestem tak głupi, czy też głupi są uczestnicy tego spotkania. Nie znajdując odpowiedzi na tak skomplikowane pytanie, zamieszczam mój komentarz z fb dotyczący jakże tej istotnej sprawy, pozostawiając każdemu czytelnikowi mojego bloga swobodną ocenę tegoż.
Poniżej ów komentarz
Andrzej Różański A
która z 14 wersji współpracy jest obecnie aktualna? Czy pan naprawdę
wierzy w to co pan (redaktor) pisze? Głupota symbolu Solidarności obraża zdecydowaną
większość tych co kiedyś w ów symbol wierzyli. Żal mi tych, którym
zabrakło zdrowego rozsądku, ale to normalne. Głupota ogółu czyni z
ludzi inteligentnych wiedźmy, zaś z głupków czyni ich przedstawicieli.
Może to zbyt skomplikowane dla umysłów popierających, ale warto się nad
tym zastanowić.
A tak dla uzupełnienia poniższy link, którego z powodu trwających ŚDM (chodzi o przesłanie tego wydarzenia), komentować nie będę:
http://wpolityce.pl/polityka/302779-walesa-przegral-proces-z-czarneckim-i-musi-zaplacic-mu-40-tys-zl-chce-zabrac-mi-caloroczny-zarobek-a-to-ja-mam-racje
Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
Święte słowa - komentarza.
OdpowiedzUsuń