środa, 12 września 2012

Warto przeczytać - 2

Dzisiaj słów kilka o najlepszej, moim zdaniem, powieści z gatunku fantasy.  Co prawda niedoścignionym wzorem jest w tej dziedzinie "Władca pierścieni"  J.R.R. Tolkiena, ale ta powieść, na skutek jej ekranizacji,  stała się czymś w rodzaju ikony popkultury i już mało kto sięga po oryginał i przeżywa wyprawę Froda i jego towarzyszy, śledzi na mapach trasy wędrówek, zastanawia się nad wielce bogatym i różnorodnym przesłaniem tej powieści.  Ot ogląda kolejny wspaniały film.  A przeżywanie książki to zupełnie coś innego.  Dlatego dzisiaj o innej równie wspaniałej, a moim zdaniem nawet lepszej, powieści z tego gatunku czyli o trylogii Tada Williamsa "Pamięć, smutek i cierń".  Tom pierwszy to "Smoczy tron", drugi to "Kamień rozstania", a trzeci składający się z czterech części to "Wieża zielonego anioła"  /część I - "Cierpliwy kamień", druga - "Kręta droga",  trzecia - "Toczące się koło" i część czwarta - "Płonąca wieża"/.

Dosłownie przytoczę to co zapisałem w moich notatnikach po przeczytaniu tej powieści.  Zapiski są z dnia 26.01.1995 roku:

"Wczoraj wieczorem skończyłem czytać i przeżywać trylogię Teda Williamsa "Pamięć, smutek i cierń".  Jest to właściwie sześcio-ksiąg, gdyż trzeci tom składa się z 4 części.  Czytając tą książkę można dostrzec sporo podobieństw do "Władcy pierścieni", ale nie w sferze treści /chociaż niektóre rzeczy są bardzo podobne, na przykład - miecze - pierścienie, Sithowie - Elfy, Trolle - Krasnoludy/, ale głównie w sferze klimatu, stworzenia spójnego, osobnego świata i z odwieczną walką w nim dobra ze złem, miłością i nienawiścią.  Bardzo mi się ta powieść podobała.  Jedną podstawowych różnic jest to, że autor wprowadza do powieści bogaty element religijny z Aedonem jako Bogiem, Ussiresem jako Jezusem, a Elysio jako Marią.   Wprowadzona religia jest częścią  świata tej powieści, ale nie jest dominującą siłą tamtego wszechświata.  Bóg u różnych ludów kryje się pod najróżniejszymi postaciami, lecz, na szczęście, nie konkurują one i nie walczą ze sobą.  Odebrałem to jako dystans autora do religii chrześcijańskiej i jako pokorę wobec innych wierzeń i nieznanych sił.  Na szczęści podane to zostało bez wyraźnej krytyki i bez moralizowania.  Myślę, że znajdą się wśród czytelników tacy, którzy potraktują ten aspekt powieści jako bardzo dobra monetę i nawet nie zauważą, że można się zastanawiać nad tym, że Bóg jest w drzewie i w kamieniu, że są siły niezrozumiałe i, że nikt z ludzi nie ma monopolu na jedyna prawdę oraz, że wiara powinna być tym co ludzi łączy, niezależnie od tego w co wierzą, a nie tym co czyni podziały i coraz większe różnice oraz nie powinna być zarzewiem konfliktów, sporów i wojen"

Po 15 latach przeczytałem tą powieść raz jeszcze i nie napisałbym już o niej tak jak napisałem powyżej, ale ta wypowiedź jest z okresu kiedy zaczynałem mój "romans" z literaturą fantasy.  Obecnie po przeczytaniu setek powieści z tego cyklu nadal uważam ją za jedną z najważniejszych książek tego nurtu literatury.  Przytoczę krótki fragment notki z okładki tej książki: - "Smoki i magiczne miecze, czarnoksiężnicy, młody bohater dojrzewający w zmaganiach z siłami zła, piękne księżniczki, przerażające stwory, atmosfera tajemniczości...   To wszystko gwarantuje wielką powieść fantasy porównywalną jedynie z "Władcą Pierścieni" Tolkiena.

Z tej powieści pochodzi mój nick - semeon,  którego używam już ponad 10 lat.

O pierwszym tomie tej powieści znany amerykański recenzent napisał: "Smoczy tron to Wojna i Pokój, tyle, że w świecie fantasy.

Ten cykl Tada Wiiliamsa okazał się wielomilionowym bestsellerem, a jego autora okrzyknięto największym talentem pisarskim w literaturze fantasy od czasów Tolkiena.

Gorąco polecam tą powieść.  Miłośnicy fantasy, na pewno się nie zawiodą, a ci co nie czytają tej literatury to zapewne po przeczytaniu zmienią o niej zdanie.

Poprzedni post z tego cyklu.



2 komentarze:

  1. Dzień dobry, boję się obszernych księżek ale coś w tej materii chcę zmienię. Napisałeś o tej powieści bardzo zachęcająco spróbuję zacząć ją czytać. Pozdro, anonimowo Paweł Portała

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię