piątek, 2 grudnia 2022

Bydgoskie ciekawostki - 22

Wczoraj w stercie starych szpargałów, zniesionych ze strychu, znalazłem kompletny egzemplarz bydgoskiego "Dziennika Wieczornego" z 25 lipca 1984 roku.  Zachowałem go bo na ostatniej stronie jest materiał interwencyjny dotyczący ulicy Czackiego (Szwederowo Południe).  Ten artykuł ukazał się z mojej inicjatywy.

"Dzienniczek" jak się Go powszechnie nazywało był w latach 80-tych ubiegłego wieku najpopularniejszą  bydgoską gazetą.  W połowie tych lat piątkowy nakład sięgał nawet 180 tysięcy egzemplarzy.

"Dzienniczek" spełniał oprócz informowania czytelników o wszystkim (no "prawie" o wszystkim) także wiele innych funkcji społecznych.  Jak na tamte czasy była to gazeta żywa i ciekawa w porównaniu do innych gazet z tego okresu.

"Dziennik Wieczorny" był wydawany w latach 1959 do roku 2000.  



"Ciekawy" program telewizyjny
I to były wszystkie dostępne wówczas programy telewizyjne.


Poprzedni post z tego cyklu




4 komentarze:

  1. A jak by Pan porównał DW do Ilustrowanego Kuriera Polskiego i Gazety Pomorskiej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GP to był organ Komitetu Wojewódzkiego PZPR dlatego też ta gazeta musiała działać głównie po linii partii. Zaś Kurier był bardziej niezależny niż GP, ale moim zdaniem nie był tak ciekawy jak Dzienniczek. Może dlatego, że obejmował swoim zasięgiem więcej niż tylko województwo bydgoskie i poruszał często bardziej szersze tematy niż te tylko bydgoskie. Dzienniczek był jak uważała duża grupa jego czytelników, bliżej autentycznych codziennych wydarzeń i problemów głównie bydgoskich. Był bardziej urozmaicony co do tematów i różnych sposobów działań. W latach 80-tych czytałem wszystkie trzy bydgoskie gazety. Jednak najbardziej lubiłem Dziennik Wieczorny po który we wczesnych godzinach popołudniowych często ustawiały się kolejki pod kioskami z prasą. Później jak za "demokracji" weszła komercha to już zupełnie inna para butów, ale wówczas bardziej czytałem czasopisma, a kupowałem i pobieżnie przeglądałem głównie GP bo miał najbardziej rozbudowany dział sportowy, a od końca lat 60-tych ubiegłego wieku wiernie kibicowałem Zawiszy (piłka), Polonii (żużel i hokej).

      Usuń
  2. Dziękuję bardzo za wyjaśnienie, nie wiedziałem, że GP była organem PZPR, a że IKP był też poza województwem bydgoskim, to też duże zaskoczenie - ale to nie była gazeta ogólnopolska?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. IKP był gazetą regionalną i miał swoje mutacje, wiem, że była poznańska wersja, ale jakie inne to nie wiem.

      Usuń

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię