W swoim życiu obejrzałem i wysłuchałem na żywo wiele setek, a może nawet i więcej najróżniejszych koncertów. Koncertów różnej muzyki, różnych piosenek, poezji śpiewającej, progresywnego rocka i wiele, wiele innych rodzajów różnych utworów muzycznych.
W tym oczywiście tak zwanej muzyki poważnej, chociaż nie wiem dlaczego ona jest poważna. Bo przecież słuchamy tego co lubimy i nikt nikomu nie powinien narzucać tego co ma słuchać, ani oceniać innych według tego co słuchają. Nie jestem miłośnikiem disco polo, ale nie deprecjonuję słuchaczy owej muzyki. Bardzo lubię "Cztery pory roku" wiadomo kogo, jak i Bacha, a także Chopina, czy Straussa, ale to są moje upodobania i powtórzę, nikomu nie mówię czego ma słuchać i nie oceniam Go według tego co słucha.
Zaczynałem pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku. Najpierw to były koncerty w amfiteatrze na stadionie Zawiszy. Były Czerwone Gitary, Czerwono Czarni, Trubadurzy i oczywiście Czesław Niemen.
Później to Ewa Demarczyk w amfiteatrze na Dwernickiego, Krzysztof Daukszewicz i Piwnica Pod Baranami w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, potem liczne koncerty w Filharmonii Pomorskiej, Operze najpierw tej w Teatrze Polskim, a potem w Operze Nova. Były koncerty w Kinoteatrze na Toruńskiej i w wielu, wielu innych miejscach.
Były też koncerty, które oglądałem w innych miastach Polski (na przykład Mikołajki - Bajm i Michał Bajor), a także zagranicą.
Aż wreszcie przyszły liczne koncerty w Świetlicach gminy Osielsko, a przede wszystkim Koncerty z cyklu "Rzeka Muzyki" z których liczne relacje znaleźć można na tym moim blogu. Przyszły wspaniałe koncerty przy fontannie Potop i przed Filharmonią Pomorską.
Po co to piszę. Piszę to bo w dzisiejszym poście chciałbym zaprezentować relację z koncertu, który wywarł na mnie jedno z największych, jak nie największe wrażenie. Dlatego też pragnąłem stworzyć tło.
Koncert , który tak mnie zauroczył i pozostawił niezapomniane wrażenia to występ trójki niezapomnianych bardów - Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński. Ten koncert odbył się 04.11.1992 roku w Amfiteatrze przy ulicy Dwernickiego w Bydgoszczy. A tytuł koncertu brzmiał - "Wojna postu z karnawałem.
Poniżej relacja z tego koncertu, którą zamieściłem w moich zapiskach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię