"Praworządność to cnota ludzi leniwych i pozbawionych wizji"
Jo Nesbo "Wybawiciel".
Doświadczenia ubiegłych lat, a w szczególności te związane z aktualną polityką UE, w pełni potwierdzają prawdziwość tych powyższych słów.
Tylko walka przeciwieństw tworzy nową jakość, a nie uparte trwanie we własnych poglądach.
Tak zwana praworządność jest owym klinicznym trwaniem.
To nie żaden stan prawny lecz absolutny brak postępu.
A to postęp jest źródłem naszego rozwoju, a nie owe uparte trwanie.
Matematyczne c.b.d.u.
To swoisty aksjomat bo niestety mu (owemu aksjomatowi) trochę brak do twierdzenia pierwotnego, ale nic to nie umniejsza skali owego twierdzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię