Wczoraj był piękny dzień. Pojechałem na dziką plażę w El Mojon (moja ulubiona) około 10 km od naszego miejsca zamieszkania i spędziłem tam kilka cudownych godzin.
Fale, Słońce, 23 stopnie, wydmy, mało ludzi, chociaż na innych plażach wręcz tłumy.
Spokój i cudowny nastrój.
Leżenie i spacerowanie po plaży w optymalnych (moim zdaniem) warunkach pogodowych.
Do tego zimny napój i masa refleksji.
Cóż może być cudowniejszego?
Poniżej kilka zdjęć z tego łapiącego chwilę, dobrego dnia
![]() |
Przechodzę i się uśmiecham, a kilka Hiszpanek stawia kciuka. |
![]() |
Po prawej wejście do hiszpańskiego parku |
![]() |
Przed Lidlem w San Pedro del Pinatar. A gdzie u nas? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię