Mieszkaliśmy w internacie na ulicy Warszawskiej 25, oczywiście w Bydgoszczy. Na tamte czasy, czyli okres głębokiego ustroju socjalistycznego, my byliśmy w grupie umiarkowanie uprzywilejowanych. Uczyliśmy się w dobrej szkole. Mieliśmy stypendia i miejsce w internacie. Byliśmy młodzi, niezależni i nikt nas (wbrew dzisiejszym wyobrażeniom o owych czasach) nie indoktrynował. I chociaż dzisiaj wielu twierdzi, że byliśmy manipulowani i byliśmy pionkami w grze to tak naprawdę, jeżeli nawet tak było to nikt z nas nie zdawał sobie z tego sprawy. Byliśmy młodzi i byliśmy sobą. Od lewej (u góry) Stefan, Henryk, Tadeusz, Stefan, a poniżej Benedykt, Henryk, Andrzej (autor bloga) i Ireneusz. Jakże piękne mieliśmy wówczas (jesień 1971 rok) idee, jakie oczekiwania, jakie zamiary i jak chcieliśmy zmieniać na lepsze ten nasz świat. A co możemy dzisiaj powiedzieć? Minęło prawie pięćdziesiąt lat od tamtych chwil, i od momentu wykonania tego zdjęcia. I, gdzie jesteśmy? Co osiągnęliśmy? Poprzedni post z tego cyklu. |
Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
poniedziałek, 3 września 2018
Szkolne wspomnienia - 9
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię