Po pierwsze - jeżeli ktoś obejrzał mini serial pod tytułem "Czarnobyl" (HBO) to powinien zadać sobie pytanie - czy coś się zmieniło obecnie w stosunku do tego co przedstawia ten serial?
Moim zdaniem nic się nie zmieniło oprócz tego, że minęło 30 lat od tych tragicznych chwil. Może trochę zmieniły się stroje i obyczaje, ale cała reszta pozostała taka sama. Zastanawiam się dlaczego tak jest i dochodzę do jedynego logicznego wniosku - otóż dla Rosjan ważniejsze jest przekonanie o tym, że są największą światową potęgą i ta jest ich dumą, to jest dla nich ważniejsze niż ich poziom życia, niż ich powodzenie osobiste. To jest oczywiście droga donikąd, ale oni o tym nie wiedzą bo tak ich wychowano, tak ich indoktrynowano przez całe ich życie i oni w zdecydowanej większości w to wierzą.
"Wykorzystamy bio-roboty - mówi wysoki partyjny dygnitarz . A co to takiego pyta naukowiec? No jak to co - to oczywiście ludzie radzieccy". Ten cytat z filmu najlepiej oddaje istotę tego co napisałem powyżej.
Po drugie - znalazłem w moich zapiskach taki oto tekst (cytuję dosłownie): " Oglądałem w TVP3 sprawozdanie z komisji orlenowskiej. Były członek Rady Nadzorczej i zarządu (banda oszustów dlatego mała litera) nijaki Krzysztof Kluzek mówił bardzo ciekawe rzeczy. Między innymi, że we władzach spółek powiązanych z tym oszukańczym koncernem pracowali i pracują takie osoby jak żona i syn byłego premiera Oleksego, żona pana Siemiątkowskiego( były minister spraw wewnętrznych), brat aktualnego premiera pana Belki, Dubaniowski, Szymczycha, ( ten od prezydenta Kwaśniewskiego), a także sam były prezydent Kwaśniewski. I inni. Wszyscy oni ssali smoczek z ropą naftową. Ale ilu było ich naprawdę i ile ukradli tego nigdy się nie dowiemy. I tak wszędzie. Ot to nasza Polska właśnie. Ale flagę wywiesiłem bo jestem patriotą" Koniec cytatu.
Po trzecie - gdzie jest Michał Dzięba? Pisałem już o tym wielokrotnie i to w w dziesiątkach, a może nawet już setkach miejsc, także na moim blogu. I co? I nic. Poniżej wpis jakiego dokonałem 13.06.2019 na moim profilu w FB:
Granicą polskiej "demokracji" Jest postać Michała Dzięby. Rok i miesiąc temu krytykował obecnego prezydenta Warszawy, ujawniał tajemnice baronów z KGHM-u i publicznie głosił wiele opinii i prawd. Nagle przepadł i go nie ma. Od ponad roku zadałem setki pytań na najróżniejszych portalach dotyczących tego co się z nim stało. Pytałem Roli, Gadowskiego, Lisa, Ziemkiewicza , Korwina, Schetyny i dziesiątki innych publicznych osób. I nigdy do tej pory nie uzyskałem odpowiedzi co się stało z gościem, który powiedział odrobinę prawdy.
To są autentyczne granice polskiej "demokracji" bo kto zabrania wszystkim odpowiedzi na tak proste pytanie?
Panie Ziobro, gdzie my żyjemy?
To więcej niż matrix. Bo jeden człowiek lub grupa osób może unicestwić każdego i to bez śladu po nim.
Dlaczego to nikogo nie interesuje?
Dlaczego się na to godzimy?
Ja się nie godzę i co mi zrobicie.
Informuję, że zabezpieczyłem się na okoliczność mojego zniknięcia. Koniec cytatu.
"Wykorzystamy bio-roboty - mówi wysoki partyjny dygnitarz . A co to takiego pyta naukowiec? No jak to co - to oczywiście ludzie radzieccy". Ten cytat z filmu najlepiej oddaje istotę tego co napisałem powyżej.
Po drugie - znalazłem w moich zapiskach taki oto tekst (cytuję dosłownie): " Oglądałem w TVP3 sprawozdanie z komisji orlenowskiej. Były członek Rady Nadzorczej i zarządu (banda oszustów dlatego mała litera) nijaki Krzysztof Kluzek mówił bardzo ciekawe rzeczy. Między innymi, że we władzach spółek powiązanych z tym oszukańczym koncernem pracowali i pracują takie osoby jak żona i syn byłego premiera Oleksego, żona pana Siemiątkowskiego( były minister spraw wewnętrznych), brat aktualnego premiera pana Belki, Dubaniowski, Szymczycha, ( ten od prezydenta Kwaśniewskiego), a także sam były prezydent Kwaśniewski. I inni. Wszyscy oni ssali smoczek z ropą naftową. Ale ilu było ich naprawdę i ile ukradli tego nigdy się nie dowiemy. I tak wszędzie. Ot to nasza Polska właśnie. Ale flagę wywiesiłem bo jestem patriotą" Koniec cytatu.
Po trzecie - gdzie jest Michał Dzięba? Pisałem już o tym wielokrotnie i to w w dziesiątkach, a może nawet już setkach miejsc, także na moim blogu. I co? I nic. Poniżej wpis jakiego dokonałem 13.06.2019 na moim profilu w FB:
Granicą polskiej "demokracji" Jest postać Michała Dzięby. Rok i miesiąc temu krytykował obecnego prezydenta Warszawy, ujawniał tajemnice baronów z KGHM-u i publicznie głosił wiele opinii i prawd. Nagle przepadł i go nie ma. Od ponad roku zadałem setki pytań na najróżniejszych portalach dotyczących tego co się z nim stało. Pytałem Roli, Gadowskiego, Lisa, Ziemkiewicza , Korwina, Schetyny i dziesiątki innych publicznych osób. I nigdy do tej pory nie uzyskałem odpowiedzi co się stało z gościem, który powiedział odrobinę prawdy.
To są autentyczne granice polskiej "demokracji" bo kto zabrania wszystkim odpowiedzi na tak proste pytanie?
Panie Ziobro, gdzie my żyjemy?
To więcej niż matrix. Bo jeden człowiek lub grupa osób może unicestwić każdego i to bez śladu po nim.
Dlaczego to nikogo nie interesuje?
Dlaczego się na to godzimy?
Ja się nie godzę i co mi zrobicie.
Informuję, że zabezpieczyłem się na okoliczność mojego zniknięcia. Koniec cytatu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię