niedziela, 10 marca 2024

Minione chwile - 17

Podczas studenckich wakacji roku 1974 wybraliśmy się do Suwałk (36 godzin jazdy z Bydgoszczy), a potem autobusem i pieszo nad jezioro Wigry. Rozbiliśmy swoje namioty nad brzegiem jeziora i przez tydzień tam mieszkaliśmy, pijąc wodę z jeziora i jedząc nasze skromne zapasy uzupełniane owocami i warzywami, które udało się nam ukraść z okolicznych pól i sadów.  Po tygodniu odbyliśmy równie uciążliwą podróż ze Starego Wolwarka nad Wigrami do Ośrodka Rusałka położonego nad jeziorem Święcajty w pobliżu Węgorzewa.  I tutaj również przeżyliśmy cudowny tydzień.

Trudno dzisiaj to ocenić i spojrzeć na to z perspektywy obecnych czasów i obecnych obyczajów.  Jednak zapewniam, że byliśmy wówczas niesamowicie szczęśliwi o czym wtedy nie mieliśmy pojęcia.  I dopiero czas nas o tym przekonał.

Poniżej zdjęcie wykonane w  jednej z najlepszych chwil mojego życia:

 Na rynku w Węgorzewie. Przy mojej prawej nodze radio tranzystorowe Alina 2


                                   Poprzedni post z tego cyklu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię