niedziela, 16 lutego 2025

Ponad 25 lat temu - na południu Italii

Podróżowałem z moja córką, we wrześniu 1999 roku przez piękną Italię i dnia pewnego trafiliśmy do kalabryjskiego miasteczka.  A tam  trafiliśmy na zwyczajną wieczorną passeggiatę, czyli wielokrotne przemarsze na niewielkim odcinku wielu mieszkańców owej miejscowości.  Chodzą oni tam i z powrotem na przestrzeni kilkuset metrów.  Jeżdżą tam  motocykle, skutery i samochody. Rozmawiają, piją i jedzą

Jest gwar, szum, są drinki, dyskusje i pewnie coś więcej.

Poniżej filmik, który nagrałem w tym miasteczku i, który obrazuje to co chciałbym przedstawić ewentualnym czytelnikom lub oglądaczom mojego bloga.

Kalabryjska passegiata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię