poniedziałek, 1 grudnia 2014

Oczywista prawda o toruńskim marszałku.


Tzw środki unijne to w większości nasze pieniądze wypracowywane przez nas.
Województwa dostają pieniądze z tzw. środków unijnych proporcjonalnie do ilości mieszkańców.

Marszałek województwa bierze te pieniądze i dzieli tak żeby każdy mieszkaniec jego okręgu wyborczego otrzymał 2x więcej niż innego okręgu.

Czyli z pracy innych buduje sobie zaplecze by jego okręg głosował na niego i by chory układ utrwalać.

dlatego on i PARTIA z jego okręgu wyborczego budują sobie za te pieniądze takie wpływy, że układają kolejność list wyborczych w innych okręgach, zabierają im mandaty do sejmiku, które potem oczywiście trafiają do Torunia.  W ten sposób dwukrotnie mniejszy Toruń ma o jeden mandat więcej od Bydgoszczy.  I w ten sposób, gdy bydgoszczanin wyprowadza się do ościennych gmin to Bydgoszczy mandatów ubywa, a gdy torunianin wyprowadza się do ościennej gminy to Toruniowi mandatów przybywa.  Swoiste perpetum mobile.

Gdy się do władzy przyspawają nie dopuszczają innych do wspólnego zarządzania, bo samorządność polega na tym że wszyscy mają obowiązek wypracowywać pieniądze, ale nie mają prawa już o nich decydować, tylko określona grupa z jednego okręgu ma do tego prawo.

Więc pracujcie dalej bydgoszczanie dla dobra torunian w tym chorym regionie.


Polecam wystąpienie marszałka który o tym mówi wprost:


8 komentarzy:

  1. Dziwnym trafem linki z gazety zostały wyczyszczone ...

    OdpowiedzUsuń
  2. 2 pierwsze linki są uszkodzone- za duż osię wkleiło chyba...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Poprawiłem linki. Już działają. Przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowite dla mnie jest to, że osoba która dostała prawie 43 tys. głosów co jest jednym z lepszych wyników w Polsce!!! ma takie problemy aby kontynuować pracę na rzecz województwa. Jest to przykre jak zakompleksieni i ślepi są bydgoszczanie. Wystarczy spojrzeć na poziom kultury, elokwencji polityków z Bydgoszczy by przejrzeć na oczy. Gdyby tacy ludzie mieli rządzić w naszym województwie to byłby koniec na wszystkich i tych z Bydgoszczy i tych z Torunia. A oszczerstwa, które wysuwa pan Olszewski są bezpodstawne i mogą grozić wejściem na drogę sądowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny przykład typowego toruńskiego myślenia. Przez 8 lat marszałek daje torunianom prawie trzykrotnie więcej kasy (licząc tak jak przyznawane są środki z UE - czyli na jednego mieszkańca) niż bydgoszczanom, a potem w podzięce zadowoleni torunianie, bogacący się kosztem bydgoszczan głosują gremialnie za dalszym faworyzowaniem samych siebie i uważają to za przejaw sprawiedliwości, uczciwości i rozsądku. Kim trzeba być, aby tak prymitywnie myśleć?

      A swoją drogą pan Pawłowicz, który właśnie przez panów Całbeckiego i Lenca został przesunięty z drugiego na czwarte miejsce, na liście do głosowania, dostał ponad 14 tys. głosów czyli najwięcej w Bydgoszczy i co? I nic. Pan Całbecki wybrał sobie na wicemarszałka kolegę z Torunia chwilowo mieszkającego w Bydgoszczy. I uczynił to wbrew bydgoszczanom, którzy postawili w wyborach na pana Pawłowicza. To jak nazwać takie postępowanie?

      Ciekawe ile dostałby toruński marszałek głosów w Bydgoszczy, gdyby co jest oczywistym, marszałek wybierany był bezpośrednio w wyborach powszechnych, a nie na skutek partyjno-interesownych układanek.

      Usuń
    2. Marszałek wygrałby te wybory nawet gdyby były one bezpośrednie. Jeśli umie pan liczyć to Pan Calbecki zdobył 3 razy więcej niż bydgoski kandydat. I nawet wybory bezpośrednie nie pomoglyby panu Pawlowiczowi. Proszę mi również wyjaśnić gdzie ma pan napisane ze Bydgoszcz dostała tak mało pieniędzy. Bo to ze mówią tak bydgoscy politycy to nic nie znaczy. Wysuwają oni oszczerstwa i kłamstwa pod adresem człowieka, który zrobił BARDZO dużo dla rozwoju tego województwa. A niskie PKB (co jest kolejnym argumentem bydgoszczan) jest zasługa tylko i wyłącznie nieróbstwa obywateli. Nawet marszałek tego nie zmieni, jeśli oczekuje się od niego pracy za całe 2 milionowe województwo, gdy inni będą patrzeć i go krytykować. Trochę pokory i kubeł zimnej wody by się przydal Bydgoszczy. No i oczywiście inni politycy bo wy tak daleko nie zajedziecie.
      A i jeszcze jedno. Nie jestem z Torunia. Sorry

      Usuń
    3. Typowa postawa tłustego pro-toruńskiego kota. Jak wobec tysięcy faktów, wobec oczywistych zdarzeń i działań można napisać tak jak powyżej? Tego nie rozumiem, ale rozumiem, że dalsza dyskusja z takim osobnikiem nie ma żadnego sensu.

      Usuń
  5. po tym co ujawnił Pawłowicz to układ mafijny...

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię