15.03.1982 znowu Gdańsk. 16.03.1982 Włocławek, a 17.03.1982 Inowrocław. 18 i 19. 03 1982 Karsznice, a 20.03.1982 Bydgoszcz. 22.03.1982. 23.03.1982 Grudziądz, a 24.03.1982 Inowrocław Rąbinek, zaś 25.03.1992 Toruń Kluczyki. I tak codziennie Leszek jeździł i nadzorował. 02.08 1982 roku był w Aleksandrowie Kujawskim gdzie nadzorował rozbudowę sanatorium kolejowego, a 03.08.1982 był w Otłoczynie, gdzie nadzorował budowę sieci wodociągowej. 06.08.1982 był w Grudziądzu, a 09.08.1982 w Chojnicach. I tak codziennie w innej miejscowości i na innej budowie. Często, jednego dnia, przejeżdżał nawet po kilkaset kilometrów koleją.
Przeskakując kilka lat, 16.05.1984 roku znajdujemy się na przekazaniu placu budowy pod przyłącze wodociągowe w Nieszawie, a 17.05.1984 roku Leszek kontroluje roboty na budowie stołówki w Iławie. Zaś 18.05.1984 odbiera roboty w kompresorowni w Chojnicach. 21.05.1984 to spotkanie u dyrektora sanatorium kolejowego (pana Grobelskiego) w Inowrocławiu w sprawie węzła c.o i automatyki oraz sprawdzenie cyrkulacji c.w. (c.o - centralne ogrzewanie, c.w. - ciepła woda) oraz sporządzenie bilansu potrzebnej mocy cieplnej na miesiące V-IX dla zawarcia umowy z ZEC Inowrocław. 24.05.1984 WPWiK Toruń - uzgodnienie wykonawstwa przyłącza wodociągowego w Nieszawce. 28.05.1984 Iława - spotkanie na budowie stołówki z wykonawcami robót, sanepidem i USO Olsztyn.
31.05.1984 narada w Gdańsku. 12.06.1984 Przydwórz, a 13.06 1984 Grudziądz, zaś 14.06.1984 Wodek. 18.06.1984 Aleksandrów Kujawski - sprawa dwustronnego zasilania w ciepło pawilonu nr 1 i łącznika w sanatorium kolejowym. 19.06.1984 Wierzchosławice, a 25.06.1984 Chojnice. I tak codziennie.
Przeskakujemy do 13.07 1984 czyli do narady koordynacyjnej na budowie magazynu ekspedycji ekspresowej w Toruniu i zaraz potem do 26.09.1984 do Karsznic na egzekutywę KZ (komitetu zakładowego) węzła Karsznice w sprawie wyboru koncepcji uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej dla osiedla kolejowego w Karsznicach.
I tak codziennie i tak podobnie. Tysiące kilometrów koleją każdego miesiąca. Dziesiątki miejscowości i setki budów.
Ci sami koledzy i ci sami współpracownicy. Kontrole, narady, objazdy, spotkania, uzgodnienia, koordynacje, wnioski racjonalizatorskie, nagrody, premie, odznaczenia. Praca bardzo ciekawa, urozmaicona, samodzielna i satysfakcjonująca. ALE.
Co do tego "ALE" to w kolejnym odcinku zmienimy całkiem konwencję i przejdziemy do kolejnego rozdziału leszkowego życia. Będzie ono opisane w odrębnej opowieści o uroczym tytule "Bogusław".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię