Od kilku miesięcy jestem zmuszony sam przygotowywać sobie posiłki (żona wyjechała). Po tych paru miesiącach dość miałem już dań garmażeryjnych, dań gotowych, nielicznych wizyt w barach i restauracjach.
Postanowiłem wreszcie sam spróbować swoich sił w dziedzinie, w której jestem kompletnym laikiem.
Na początek padło na kurczaka. Kupiłem około dwukilogramowego kurczaka gospodarskiego (ok. 26 zł.) i postanowiłem najpierw ugotować rosół, a później piersi kurczaka z warzywami w sosie pomidorowym.
Podzieliłem kurczaka, wyciąłem piersi, które zamroziłem, a na reszcie ugotowałem rosół.
Co do rosołu to ugotowałem go według przepisu mojej mamy i wyszedł mi wyśmienicie. Jadłem go (z makaronem domowym) przez cztery dni.
Jednak po tych czterech dniach i po dwóch dniach ze smażonymi rybami zdecydowałem się na danie mojego autorstwa.
Podsmażyłem cebulę i czosnek do których wrzuciłem pokrojone trzy papryki (w trzech kolorach) dodałem pół kilograma pokrojonych pieczarek, jedną sporą pokrojoną cukinię i puszkę brązowej fasolki. Smażyłem około 10 minut, a potem dodałem puszkę całych pomidorów, jeden mały przecier pomidorowy, łyżeczkę ostrej papryki i 200 ml bulionu. Piersi pokroiłem i doprawiłem pieprzem, solą, rozmarynem, papryką w proszku (jedna łyżeczka papryki ostrej i dwie łagodnej) i gotowałem na lekkim ogniu 15 minut. Potem do tak przyrządzonej potrawy dodałem podsmażone na osobnej patelni doprawione mięso i jeszcze gotowałem razem około 10 minut.
Smakowało rewelacyjnie i będzie na trzy obiady.
W taki to sposób z jednego kurczaka, opakowania makaronu, warzyw i przypraw przyrządziłem sobie aż siedem smacznych obiadów.
Jestem ogromnie zdziwiony, a jednocześnie wielce zadowolony że mi się tak udało.
Postanowiłem wreszcie sam spróbować swoich sił w dziedzinie, w której jestem kompletnym laikiem.
Na początek padło na kurczaka. Kupiłem około dwukilogramowego kurczaka gospodarskiego (ok. 26 zł.) i postanowiłem najpierw ugotować rosół, a później piersi kurczaka z warzywami w sosie pomidorowym.
Podzieliłem kurczaka, wyciąłem piersi, które zamroziłem, a na reszcie ugotowałem rosół.
Co do rosołu to ugotowałem go według przepisu mojej mamy i wyszedł mi wyśmienicie. Jadłem go (z makaronem domowym) przez cztery dni.
Jednak po tych czterech dniach i po dwóch dniach ze smażonymi rybami zdecydowałem się na danie mojego autorstwa.
Podsmażyłem cebulę i czosnek do których wrzuciłem pokrojone trzy papryki (w trzech kolorach) dodałem pół kilograma pokrojonych pieczarek, jedną sporą pokrojoną cukinię i puszkę brązowej fasolki. Smażyłem około 10 minut, a potem dodałem puszkę całych pomidorów, jeden mały przecier pomidorowy, łyżeczkę ostrej papryki i 200 ml bulionu. Piersi pokroiłem i doprawiłem pieprzem, solą, rozmarynem, papryką w proszku (jedna łyżeczka papryki ostrej i dwie łagodnej) i gotowałem na lekkim ogniu 15 minut. Potem do tak przyrządzonej potrawy dodałem podsmażone na osobnej patelni doprawione mięso i jeszcze gotowałem razem około 10 minut.
Smakowało rewelacyjnie i będzie na trzy obiady.
W taki to sposób z jednego kurczaka, opakowania makaronu, warzyw i przypraw przyrządziłem sobie aż siedem smacznych obiadów.
Jestem ogromnie zdziwiony, a jednocześnie wielce zadowolony że mi się tak udało.
Rosół |
Smażę warzywa |
Gotowa potrawa w garnku |
I z ryżem na talerzu |
Bardzo ostra papryka |
Brawo! Jak na pierwszy raz, wyszło doskonale:)
OdpowiedzUsuń