Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
czwartek, 31 grudnia 2020
środa, 30 grudnia 2020
Noworoczne życzenia
Czego życzyć na ten 2021 rok? Pewnie głównie tego, aby był lepszy od fatalnego 2020 roku. Poza tym zdrowia, zdrowia i zdrowia.
I oczywiście wszelakiego powodzenia i spełnienia marzeń. Tych zwykłych i tych najbardziej skrytych.
Do siego Roku.
Ilustracją (może inspirującą) moich życzeń są intrygujące grafiki mojej wspaniałej wnuczki Marty.
wtorek, 29 grudnia 2020
Moje oblicza - 4
Kiedyś, dawno temu, starałem się zmieniać rzeczywistość. Nawet zostałem w jakimś sensie politykiem ogólnokrajowym bo byłem członkiem rady krajowej KLD, będąc przewodniczącym zarządu wojewódzkiego KLD. I było to wówczas, gdy premierem był pan Bielecki, a szefem KLD był pan Tusk.
Nie pisałbym o tym, gdybym nie był obecnie posądzany o głupotę będąc popierającym niektóre rozwiązania i decyzje PIS-u.
A jestem tylko życiowym realistą, a nie wyznawcą określonej ideologii.
środa, 23 grudnia 2020
Życzenia Świąteczne
Wszystkim czytelnikom mojego bloga życzę zdrowych, pogodnych i obfitych Świąt Bożego Narodzenia
Takich Świąt tradycyjnie polskich, tych z opłatkiem, tych ze zupą rybną lub grzybową, tych z pierogami z grzybami i kapustą, tych ze zasmażaną kapustą z borowikami lub bezmięsnym bigosem, tych ze smażonym karpiem, linem i szczupakiem i oczywiście tych z kompotem z owocowego suszu. A do tego masy innych potraw według gustów i obyczajów. Zda się też do rybki dobry Riesling, a na deser przynajmniej kilkuletni Sauternes. A potem wspólnie śpiewane kolędy i bogate prezenty.
![]() |
Choinka Luci |
![]() |
Jeszcze jedna zacna flaszka z 1962 roku mi została. |
czwartek, 17 grudnia 2020
Bolek
Słów kilka o legendarnym przywódcy Solidarności. To moja reakcja na apolgetyczne opinie o roli Bolka w 1981 roku. Uważam, że ten gość był rozsadnikiem kanciarstwa przy tak zwanym okrągłym stole i jednym z czołowych twórców fatalnych następstw decyzji podjętych przy tym meblu i w Magdalence. Decyzji, między innymi, o braku dekomunizacji i lustracji wszelakiej. Był durniem wzmacniającym lewą nogę i warchołem drawskim. Wstydem było dla Polaków każde jego wystąpienie i ostentacyjna religijność. To człek mały i marny, którego wiatr historii uczynił ikoną Polski i polskiej Solidarności.
Bolek to tylko przypadkowy wioskowy cwany głupek spod Lipna. To SB go stworzyło i nim kierowało.
Cała jego biografia o tym zaświadcza. I te pisane powszechnie opinie, ustawiające Bolka w roli zbawcy polskiego narodu, niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Jeszcze raz powtórzę - to człowiek marnego umysłu chociaż wielkiej bezczelności, to megaloman i wyjątkowy narcyz. To chwila i sytuacja go stworzyły, a nie jego kreatywność, czy rzeczywiste jego osiągnięcia. Powtórzę również, że nie tylko dla mnie wstydem było każde jego zachowanie i odzywanie się, gdy był prezydentem III RP i wstydem nadal jest to co mówi i czyni. Jeżeli ludzie symbole mogą być głupcami to tutaj mamy tego kliniczny przykład. Zresztą nie odosobniony. I tutaj każdemu do oceny postawy tego człowieka powinna służyć wyobraźnia i doświadczenie oraz historyczna wiedza.
Ten mój post jest reakcją na zachwyty nad owym Bolkiem osoby na której mi zależy, ale z którą w tej kwestii nijak nie mogę się zgodzić.
Może poniższy tekst, a właściwie wystąpienie, rozjaśni wątpiącym rolę Bolka w historii III RP?
niedziela, 13 grudnia 2020
Refleksja natury ogólnej - 56
Trochę to skomplikowane i wymaga nijakiego wysiłku umysłowego, ale naprawdę warto przeczytać.
Ci co nie są w stanie tego wysiłku dokonać to niestety są bezwolnymi kukiełkami na polskiej scenie politycznej i gospodarczej. To nimi manipulują ci co naprawdę rządzą.
A czynią to tylko dlatego, że bazują na nieświadomości i braku zainteresowania się polityką szerokich mas społecznych, które dowolnie według swoich, głównie lewackich wzorców, kształtują.
Największym szczęściem jest dla nich stwierdzenie jakie najczęściej słyszą od większość polskiej populacji - ja tam się polityką nie interesuję.
Owi tak twierdzący nie zdają sobie sprawy z oczywistego faktu, że to właśnie nimi politycy najbardziej się interesują. Bo to nimi najłatwiej manipulować w celu osiągniecia określonych celów.
Od lat piszę na forach, blogach, portalach i na moim blogu, żeby uświadomić innym, aby przynajmniej w minimalnym stopniu starać się zrozumieć mechanizmy otaczającej nas rzeczywistości. I czynić to w oparciu o fakty, a nie o przekonania. W oparciu o liczby, o konkretne decyzje i wypływające z nich skutki, a nie o emocje i uprzedzenia.
Ponad osiem lat temu napisałem:
https://dziwnabydgoszcz.blogspot.com/2012/10/kilka-refleksji-natury-ogolnej-4.html
Później napisałem wiele innych podobnych tekstów. Niestety ta moja pisanina to przysłowiowy głos wołającego na puszczy. Jednak póki żyję będę wołał wszędzie bo uważam, że tak trzeba.
piątek, 11 grudnia 2020
Ponad osiem lat temu napisałem.
Nihil novi sub sole, czyli nic nowego pod słońcem.. Ponad osiem lat temu napisałem na moim blogu:
https://dziwnabydgoszcz.blogspot.com/2012/11/unijna-kasa-kilka-refleksji-natury.html
Cóż dodać? Chyba tylko Budka do budy, Balcerowicz i Lewandowski et consortes na śmietnik historii.
środa, 9 grudnia 2020
Ciekawostka - 18
Kiedyś, gdy chadzałem do szkół o profilu technicznym to wykonując różne projekty posługiwałem się do ich wykreślenia grafionami i całym przybornikiem różnych innych przyborów, ale z czasem grafiony kreślarskie zostały wyparte rapidografami i tak było, aż do ery komputerowej.
Nikt kto nie kreślił skomplikowanych rysunków technicznych na kalce technicznej nie jest w stanie zrozumieć jakim udogodnieniem po grafionach były rapidografy. Zaś ci co obecnie uruchamiają do sporządzania technicznych rysunków programy komputerowe, nie mają pojęcia jak kreśliło się rapidografem.
Postęp techniczny i tyle.
Ale warto przypomnieć sobie jak to kiedyś było. Poniżej przybornik z grafionami i zestaw rapidografów.
![]() |
Ten zestaw nabyłem w 1970 roku i mam do dzisiaj. W stanie idealnym. |
![]() |
A ten zestaw nabyłem w 1974 roku. I także jak widać na powyższym zdjęciu mam do dzisiaj i to również w idealnym stanie. |
niedziela, 6 grudnia 2020
Przysłowia i cytaty znane i nieznane - 35
Dzisiaj kilka cytatów związanych z kobietami, autorstwa Marcela Prousta:
"Wszystkie kobiety są młode, ale niektóre młodsze"
"Pieniądze, albo życie - złodziej zostawia nam wybór, żona żąda jednego i drugiego"
"Kobieta nigdy nie widzi tego co dla niej robisz, widzi tylko to , czego nie robisz"
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest miliarderem"
"Mężczyźni mają dużo szczęśliwsze życie od kobiet. Zwykle później się żenią i wcześniej umierają"
"Pozostawmy ładne kobiety ludziom bez wyobraźni"
czwartek, 3 grudnia 2020
Dwa zimowe oblicza.
Dzisiaj spadł u nas pierwszy śnieg tej zimy (chociaż nominalnie to jeszcze późna jesień). Zrobiło się biało i nastrojowo. Dlatego też wędrując wieczorem drogami podbydgoskiego Maksymilianowa łatwiej było w świetle ulicznych latarni dostrzec dwa oblicza nocnych ulic.
Jedno oblicze jest ledowe (to nowoczesne), a drugie jest sodowe (to tradycyjne).
Poniższe zdjęcie wykonałem dzisiaj wieczorem na skrzyżowaniu ulic Jagodowej i Ptasiej w Maksymilianowie.
wtorek, 1 grudnia 2020
Aktualna refleksja ogólna.
Tyle chamstwa ostatnio w naszej polskiej przestrzeni publicznej i tyle sporów, tyle niedopowiedzeń, tyle różnych interpretacji i taki ogrom agresji oraz wrednego populizmu, że trudno stwierdzić dokąd to nas zaprowadzi.
Dlatego warto w tym momencie przypomnieć jedną z zasadniczych prawd dotyczących motywów ludzkiej działalności.
Jako rzekł największy geniusz w historii ludzkości ( nie wiadomo dlaczego przez maluczkich tak deprecjonowany) czyli Niccolo Machiavelli - namiętności indywidualnych ludzi są czynnikiem decydującym we wszelakiej polityce, a człowiek jest taki sam w sprawach codziennych, normalnych jakim jest w sprawach ogólnych, politycznych i tych decydujących o losach państw i narodów.
Był Litwin polskim królem, byli nimi Francuz (nijaki Walezy uciekł), Węgier (Batory - bohater i wcześniej Ludwik Węgierski) Szwed, Niemiec (Habsburgom od dawna należy się polska korona - Maksymilian I Habsburg - Zborowscy i Opaliński - zdrajcy I RP) byli Sasi (takoż Niemce), a potem pachołki Rosji. Czy ktoś zna podobne przykłady w historii Europy? A historia właśnie się powtarza.
A my Polacy po śmierci wielkiego króla Batorego zamiast obrać następcą najlepszego polskiego kandydata czyli Jana Zamoyskiego to obraliśmy Szweda, który kombinował z Niemcami jak wrócić na szwedzki tron, a tron polski miał być dla niego tylko chwilową odskocznią. A co głosił ponad 400 lat temu Jan Zamoyski :
1 lutego 1605 wygłosił przed sejmem swój polityczny testament, zalecając wcielenie w życie merkantylistycznych postulatów imitacyjnego modelu wzrostu, polegającego na ściąganiu do Polski zagranicznych rzemieślników i rozwijaniu rodzimej produkcji kosztem importowania z zewnątrz drogich, przetworzonych produktów stworzonych za granicą ze sprowadzonych wcześniej niższym kosztem surowców z Rzeczypospolitej, odtwarzaniu u siebie zaawansowanych produktów z wykorzystaniem zagranicznych technologii z krajów bardziej rozwiniętych.
Jakże to dzisiaj aktualne słowa. Tylko dlaczego my Polacy nadal jesteśmy takimi głupcami? Takimi małpami Europy?
I dlaczego nadal bardziej dbamy o interes innych narodów niż o interes nas Polaków?
Niestety Zborowskich u nas dostatek, a Zamoyskich brak.
Warto się przynajmniej nad tym zastanowić .
I tak otwieram moje grudniowe wpisy tego fatalnego 2020 roku.
Na pewno 2021 będzie lepszy.