Kilka razy pisałem o owym arboretum na moim blogu bo ta idea była wspaniała. Dzisiaj, po ponad piętnastu latach od założenia owego arboretum, moglibyśmy już podziwiać wspaniałe drzewa i krzewy. Oczywiście część z tamtych nasadzeń (moim zdaniem dużo mniej niż połowa) przetrwała i dalej różnie sobie rośnie, ale to co zmarnowano na skutek braku elementarnej dbałości o posadzone drzewa i krzewy to woła o przysłowiową pomstę, a nawet hańbę dla tych co do tego doprowadzili.
Dyrektor parku ten sam od kilkunastu lat udaje i nie widzi. Nie widzi także problemu jego pryncypał. A arboretum nie ma. Pozostały szczątki tego co miało być wspaniałym i różnorodnym parkiem.
Idea umarła.
I co?
I NIC.
Poniżej jeden z moich wpisów dotyczących arboretum. Od lat nawet tablice objaśniające co to jest arboretum zniknęły. A premii za utworzenie arboretum, pod profesorskim patronatem, pewnie nikt do dzisiaj nie oddał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię