Dzisiaj wieczorem po obejrzeniu amerykańskiego filmu pod tytułem "Władcy umysłów" nasunęło mi się wiele refleksji i postanowiłem część z nich zapisać na moim blogu. Film rozpoczyna się od sceny jak kandydat na senatora USA odsłania trochę różnych sztuczek związanych z technicznym prowadzeniem kampanii. Mówi, iż krawat który nosi dobierało mu pięć osób spośród 67 wzorów, mocno się przy tym sprzeczając i konsultując z jeszcze innymi specjalistami. Błyszczące buty noszą tylko prawnicy i bankierzy, a ci nie maja ostatnio dobrej pasy dlatego polityk musi nosić buty lekko zniszczone. Na ekspertyzę stopnia tego zniszczenia wydano 67 tys. dolarów. O koszuli nawet nie warto wspominać pamiętając naszego byłego prezydenta /tego co "królował" dwie kadencje/, ale nawet ulubiona liczba czy kolor maja duże znaczenie. Od razu nachodzi oglądającego jedna prosta refleksja - toć to żadna polityka to normalny teatr na styku z cyrkiem. A potem akcja filmu się wartko rozwija. Nie będę tutaj go opisywał i psuł przyjemności jego oglądania, ale zacytuje główne przesłanie filmu, które brzmi: - agenci tajnej organizacji kontrolują każde ludzkie życie. Zdecydowana większość ludzi idzie wyznaczoną - zaplanowaną dla nich, drogą, ale są tacy co się wyłamują i z nimi organizacja ma kłopot, który najczęściej usuwa przez zerowanie umysłu. Kiedyś ma to się zmienić i ludzie sami mają zacząć planować swoje życie. Tyle o filmie.
Zaraz po obejrzeniu zacząłem przymierzać to przesłanie do aktualnej sytuacji w Polsce, a szczególnie do pośpiesznej, praktycznie niekonsultowanej i dziwacznej reformy systemu emerytalnego. Zastanawiam się jak to jest, że problem owych emerytur najlepiej oddaje sposób funkcjonowania naszego państwa. Przecież od ponad 20 lat, premier i wicepremier zasiadają w sejmie i nagle, miesiąc po wygranych wyborach, okazuje się, że system się wali i wymaga natychmiastowej reformy. Czy nie przypomina to owego planowania? Vincent Rostowski bierze kartkę papieru, siada na dwie godziny i nadaje kształt "reformie", którego to kształtu cała partia zaczyna bronić jak niepodległości nie dopuszczając, praktycznie żadnej dyskusji. Przez 20 lat nikomu nie przeszkadzała demografia, krus, przywileje emerytalne, a nagle ich oświeciło i chcą na gwałt reformować. Czy ktoś /ów tajemniczy agent lub agenci/ im to nakazali?
Tak samo jest od ponad 20 lat z ordynacją wyborczą. Dostajemy do głosowania listy, na które nie mamy żadnego wpływu, a jest ona /ta ordynacja/ tak skonstruowana, że głównie promuje tych co są na czołowych miejscach list. Od ponad 20 lat mamy tych samych polityków, a jak się wymieniają to tylko dlatego, że znika ich partia, albo przechodzą do biznesu. Dobrzy, solidni kandydaci, zaangażowani w społeczne sprawy, merytoryczni, mądrzy i uczciwi ludzie nie mają praktycznie żadnych szans na wybór ponieważ giną na dalszych miejscach list, nie mają takiego sprytu, siły przebicia, ani możliwości zaistnienia w mediach. Nie interesują ich przepychanki partyjne do koryt, łaski tego czy innego szefa, podlizywanie się, serwilizm, oportunizm. Najgorsze jest to, że ci przebiegli, bezwzględni, cwani i pewni siebie wybrańcy narodu, sami potem decydują o swoich zarobkach, ordynacji wyborczej, wynagrodzeniu, dietach, rekompensatach, przywilejach dla siebie i to praktycznie już bez żadnej kontroli, czyli mogą robić co chcą i jeszcze twierdzić, że czynią to dla dobra wyborców.
Czyż nie przypomina to z góry narzuconego scenariusza, owego planowania przez tajemniczych agentów?
/W tym tekście posłużyłem się paroma sformułowaniami z forum Gazety Wyborczej/
Napisano 31.03.2012
Po latach uczestnictwa w różnych forach postanowiłem zostawić trochę inny, bardziej refleksyjny ślad moich przemyśleń, przemyśleń życiowego realisty z dużą dozą krytycyzmu i domieszką melancholii. Chciałbym także zaprezentować trochę różnych pamiątek z minionych lat, głównie związanych z Bydgoszczą, ale nie tylko. Ponadto pragnąłbym w trochę nietypowy sposób prezentować niektóre bieżące i minione wydarzenia oraz zaprezentować różne swoje uwagi i spostrzeżenia. Temu ma służyć ten blog.
sobota, 31 marca 2012
piątek, 30 marca 2012
Szczęśliwa rezydencja w Osielsku.
czwartek, 29 marca 2012
Odrobina najnowszej historii Bydgoszczy - 5
Budowa bloku, tak zwanego wieżowca, w pobliżu skrzyżowania ulic Bielickiej i Czackiego. Na tym zdjęciu widać wielki, socjalistyczny rozmach w budowaniu mieszkań dla obywateli. Tak powstawały nowe domy na Szwederowie - Południe. Po prawej widać kawałek ulicy Inowrocławskiej, która za skrzyżowaniem z Bielicka przechodzi w Brzozową.
Zdjęcie wykonano w 1981 roku.
Poprzedni post z tego cyklu.
środa, 28 marca 2012
Chwila wspomnień - Koronowo maj 1989 rok.
Przez wiele dziesiątków lat drogi moje często wiodą nad jeden z najpiękniejszych polskich zbiorników wodnych czyli nad Zalew Koronowski. Jadąc nad Zalew lubię czasami zatrzymać się w Koronowie, a to zrobić zakupy, a to pochodzić po mieście, a to wstąpić do amfiteatru jeżeli jest akurat jakaś impreza. W maju 1989 roku również zatrzymałem się na Rynku w Koronowie i zrobiłem kamerą VHS nagranie, które tutaj prezentuję.
Poprzedni post z tego cyklu
poniedziałek, 26 marca 2012
Relacja z manify przeciwko metropolii bydgosko-toruńskiej, część - 2
Relacja z manify przeciwko metropolii bydgosko-toruńskiej część 1
niedziela, 25 marca 2012
Piękna Bydgoszcz - 2
Ten piękny widok obejrzeć można w granicach administracyjnych Bydgoszczy, w miejscu gdzie kończy się ulica Smukalska i przechodzi w drogę leśną biegnącą do Bożenkowa.
Zdjęcie wykonano w listopadzie 2011 roku.
Poprzedni post z tego cyklu
piątek, 23 marca 2012
czwartek, 22 marca 2012
Wiosenne porządki w ogrodzie botanicznym.
Rozumiem, że trzeba po zimie zrobić porządki, a i wywieźć trzeba różnych resztek niemało, ale dlaczego trzeba to wykonywać pojazdami, które niszczą i tak już bardzo zniszczone parkowe ścieżki? Czy ktoś to organizuje? Czy ktoś tego pilnuje? Czy ktoś dba o społeczne mienie? Kto za to odpowiada?
Zdjęcia wykonano w ogrodzie botanicznym w Myślęcinku w marcu 2012 roku.
wtorek, 20 marca 2012
Dwie świątynie.
Świątynia tradycyjna, czyli kościół pod wezwaniem św. Wincentego a Paulo oddalony jest od nowoczesnej świątyni czyli galerii handlowej Focus Park, raptem o kilkadziesiąt metrów. W tej pierwszej zaczyna systematycznie ubywać wiernych, a w tej drugiej ilość "wiernych" często jest tak duża, że zamknięty jest wjazd na parkingi z powodu braku wolnych miejsc. Ciekawe kiedy wierni jednej świątyni przejdą w zdecydowanej większości do drugiej? I ciekawe co zastąpi tą nową świątynię? Bo, że zastąpi to pewne, ale dzisiaj trudno przewidzieć co to będzie i kiedy, zresztą tak samo, jak jeszcze 20 lat temu nikt o zdrowych zmysłach nie mógł przewidzieć, iż obok największego bydgoskiego kościoła powstanie największe w Bydgoszczy centrum handlowe. A może historia, tak jak to lubi, zatoczy krąg i wszystko wróci do starego chociaż w innej już formie, szacie i obyczaju.
niedziela, 18 marca 2012
Inwazja bobrów nad Zalewem Koronowskim
Te trzy zdjęcia pokazują zniszczenia dokonane przez bobry w ciągu jednego tygodnia czyli od ubiegłej niedzieli do dzisiaj - 18.03.12. To jest tylko jedno miejsce, a takich miejsc widziałem dzisiaj w czasie marszu nad Zalewem Koronowskim z Samociążka do Koronowa, północna stroną Zalewu, kilkanaście. Ogrom zniszczeń, mnie osobiście, przeraża. Powalone setki drzew, które teraz będą gniły w wodach Zalewu. Już dwa lata temu i także rok temu próbowałem zainteresować tym problemem redaktorów radia PiK, a także leśników z Nadleśnictwa Żołędowo, pisałem o tym na różnych forach, ale nie zauważyłem, żeby podjęto jakieś działania mające na celu ograniczenie populacji bobrów. Tutaj, na tym blogu tylko relacjonuję to co zauważyłem i pozostawiam ślad po moich obserwacjach. Może ktoś odpowiedzialny za nasze wspaniałe lasy, kiedyś dojdzie wreszcie do wniosku, że skala zniszczeń jest zbyt wielka i nie można jej dalej tolerować. Samociążek to wspaniałe miejsce odwiedzane przez tysiące bydgoszczan. To tylko 20 kilometrów od centrum Bydgoszczy, a widoki jak na Mazurach. Chciałbym, aby długo jeszcze tak pozostało. Niestety z roku na rok rośnie liczba bobrów i wielkość szkód przez nich czynionych. Najwyższa pora coś z tym zrobić.
czwartek, 15 marca 2012
Piękna Bydgoszcz - 1
środa, 14 marca 2012
Bydgoskie podwórka - odsłona 3
Zdjęcie pierwsze i drugie od góry przedstawiają podwórka przy ulicy Kościuszki, a zdjęcie trzecie jest z ulicy Pomorskiej. Przedstawiony na tym zdjęciu dom zniknie z chwilą budowy ulicy Nowomazowieckiej.
Cóż tutaj komentować? Najlepiej widać na zdjęciach, że czas tych budynków, garaży i różnych szopek dawno już minął i dziwić tylko musi, że jeszcze tyle szkaradnych miejsc znajduje się w centrum Bydgoszczy.
Zdjęcia wykonano w styczniu 2012 roku.
Poprzedni post z tego cyklu.
poniedziałek, 12 marca 2012
Tak powstawał nowy Fordon - 3
Jak już wykonano główne ciągi kanalizacyjne to po robotach został, tak zwany, księżycowy krajobraz, a jak widać na zdjęciach i jakaś "zagubiona rura" upiększała te "wspaniałe" widoki. A potem, najpierw nieśmiało, pomalutku, zaczęły powstawać pierwsze bloki. W oddali za laskami widać montaż pierwszych budynków mieszkalnych w nowym Fordonie. Dzisiaj miejsca pokazane na tych zdjęciach są gęsto zabudowane blokami i nie sposób nawet rozpoznać, gdzie to dokładnie było.
Zdjęcia wykonano latem 1981 roku.
Poprzedni post z tego cyklu.
sobota, 10 marca 2012
Odrobina najnowszej historii Bydgoszczy - 3
Zdjęcia obrazują krótki bydgoski spacer, od Starego Rynku do mostu na ulicy Mostowej. Zdjęcie pierwsze u góry wykonano na wiosnę 1982 roku, a pozostałe zdjęcia wykonano latem 1985 roku. Proszę zwrócić uwagę, na bardzo wówczas /początek lat 80-tych/ popularny salon "Mody Polskiej" i okropną "Kaskadę" /zdjęcie najwyżej/ oraz na "piękną" barierkę mostu, która, ponoć ma wreszcie być zmieniona.
piątek, 9 marca 2012
Typowa socjalistyczna budowa.
Budowa bazy, chyba transportowej, przy ulicy Inowrocławskiej w Bydgoszczy, pomiędzy ulicą Bielicką, a pierwszym ogrodnikiem na Inowrocławskiej. Połowa lat 80-tych ubiegłego wieku. Popatrzcie na ogólny "porządek", "wspaniałe", a zarazem bardzo typowe zaplecze budowy /te różne budki przy plocie/ i ogólny bardzo "optymistyczny" obraz maleńkiego fragmentu socjalistycznej ojczyzny. Podstawowa różnica pomiędzy tamtymi czasami /około 30 lat temu/, a obecnymi jest taka, że jednak się budowało i to nie mało. Kilkaset metrów dalej powstawała, w tym samym czasie, nowa baza komunikacji miejskiej, a dalsze kilkaset metrów nowy stadion Budowlanych Bydgoszcz i to wszystko tylko przy jednej ulicy. Obecnie także buduje się czasami parę obiektów przy jednej ulicy, niestety są to tylko obiekty handlowe.
środa, 7 marca 2012
Mniej znane oblicze bydgoskiego Myślęcinka.
Te wspaniałe widoki podziwiać można na obszarze pomiędzy polaną ze źródełkiem, a obwodnicą parkową, która biegnie od pętli tramwajowej do stacji PKP Rynkowo. Pełno tutaj głębokich jarów, wąskich ścieżek, urokliwych drzew i zwalonych pni. Krajobraz przypomina dziewiczy las i tylko cyklista na swoim wyczynowym rowerze przypomina, że jesteśmy w parku. Wspinając się na wzgórze, na zachód od polany ze źródełkiem, mijamy wysoką dostrzegalnię przeciwpożarową i idąc kilkaset metrów dalej dochodzimy do miejsc przedstawionych na tych zdjęciach. Polecam taki spacer.
Zdjęcia wykonano w marcu 2012 roku.
poniedziałek, 5 marca 2012
Odrobina najnowszej historii - 2
Zdjęcie wykonano latem 1986 roku.
Ten swoisty galeriowiec, położony na odnogą Brdy, opływającą Wyspę Młyńską, był przez długie lata, głównym elementem, tak zwanej, "Bydgoskiej Wenecji", a zarazem jednym z symboli Bydgoszczy. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w latach 80-tych ubiegłego wieku był już mocno zniszczony i zaniedbany i pewnie jego remont nie byłby opłacalny, ale uważam, że bardzo źle się stało, iż zniknął z pejzażu miasta. Pewnie można było postawić na jego fundamentach budynek taki sam, ale nowy, a może też istniała szansa uratowania czegoś z tego starego budynku - nie wiem, lecz wybrano rozwiązanie najprostsze, czyli rozbiórkę i w ten sposób jeden z symboli miasta przepadł bezpowrotnie.
Poprzedni post z tego cyklu
niedziela, 4 marca 2012
Prawdziwa miłość.
Dzień szczególny. Post szczególny.
Zdjęcie wykonano w marcu 2012 roku w okolicach bydgoskiej Smukały.
sobota, 3 marca 2012
Cytaty znane i nieznane - optymizm.
Cytat nr 14
"Świadomość zła jest równie stara jak myślący człowiek, a walka ze złem jest stara jak religia. Zło jest częścią składową życia, jest także mistrzem świata. Nie znać zła - znaczy to skakać w głębinę wodną, albo biec w ogień. Wszystko, co tęsknota mówi o dobru, odpowiada optymistycznemu czyli zakłamanemu usposobieniu jednostki. Jest to igranie z możliwościami, z tym, co być powinno. Myślenie o tym, co być powinno, jest ucieczką przed obserwacją, jest wyobraźnią w raju lenistwa."
Słowa te napisał Niccollo Machiavelli pod koniec XV wieku, a cytuję je z książki Valeriu Marcu "Machiavelli szkoła władzy" - strona 46 - wydanie - Powszechna Spółka Wydawnicza "Płomień" Warszawa 1938.
Pozwolę sobie na zdanie komentarza: - otóż coraz częściej spotykam na mojej życiowej drodze ludzi, którzy deklarują się jako optymiści, twierdzą oni przy przy tym, że tak się łatwiej, pogodniej i dłużej żyje, a ostatnio nawet powszechnie dodają, krótkie - damy radę. Może jednak warto czasami się zastanowić nad słowami jednego z najmądrzejszych ludzi w historii ludzkości. Tylko po to przytaczam powyższy cytat.
Cytat uzupełniający
Poprzedni cytat
"Świadomość zła jest równie stara jak myślący człowiek, a walka ze złem jest stara jak religia. Zło jest częścią składową życia, jest także mistrzem świata. Nie znać zła - znaczy to skakać w głębinę wodną, albo biec w ogień. Wszystko, co tęsknota mówi o dobru, odpowiada optymistycznemu czyli zakłamanemu usposobieniu jednostki. Jest to igranie z możliwościami, z tym, co być powinno. Myślenie o tym, co być powinno, jest ucieczką przed obserwacją, jest wyobraźnią w raju lenistwa."
Słowa te napisał Niccollo Machiavelli pod koniec XV wieku, a cytuję je z książki Valeriu Marcu "Machiavelli szkoła władzy" - strona 46 - wydanie - Powszechna Spółka Wydawnicza "Płomień" Warszawa 1938.
Pozwolę sobie na zdanie komentarza: - otóż coraz częściej spotykam na mojej życiowej drodze ludzi, którzy deklarują się jako optymiści, twierdzą oni przy przy tym, że tak się łatwiej, pogodniej i dłużej żyje, a ostatnio nawet powszechnie dodają, krótkie - damy radę. Może jednak warto czasami się zastanowić nad słowami jednego z najmądrzejszych ludzi w historii ludzkości. Tylko po to przytaczam powyższy cytat.
Cytat uzupełniający
Poprzedni cytat
czwartek, 1 marca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)