niedziela, 30 sierpnia 2020

Straż konna w Myślęcinku.

Kiedyś była, a teraz nie ma.  A na pewno przydałaby się.  Nawet straży rowerowej nie ma.  Jest zakaz poruszania się po ogrodzie botanicznym rowerami, ale niestety nikt oprócz mnie tego zakazu nie przestrzega.  Egzekucji zero.  To po co ten zakaz?

Nie ma patroli konnych, nie ma pieszych, nie ma rowerowych, ale są zakazy.  To jest bez sensu.  I co na to dyrekcja parku i ogrodu?

Poniżej zdjęcie z jesieni 1999 roku kiedy to patrole konne wymuszały respektowanie zakazów.

A dlaczego obecnie konie zanieczyszczają ogród botaniczny, a sprzątanie odbywa się pod wieczór i polega na przesuwaniu odchodów na pobliskie trawniki.  Zaś cały dzień korzystający z ogrodu muszą omijać śmierdzące w upale końskie odchody?

Straż konna - jesień 1999 roku.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię