wtorek, 2 maja 2017

Gospodarka leśna w Samociążku nad Zalewem Koronowskim.

Dopiero dzisiaj zaczęliśmy tegoroczny sezon rowerowy w naszym pięknym kraju.  Trochę późno, ale najpierw wyjazd, a potem marna pogoda.

Wybraliśmy się do Samociążka na nasze ulubione miejsce, które często odwiedzamy, głównie na rowerach.

Dojechaliśmy i się przeraziliśmy.  Leśnicy wycięli ogromną (pewnie jak zwykle trzy hektary) połać starego lasu i to lasu przylegającego bezpośrednio do Zalewu Koronowskiego.  Zniszczyli tradycyjne miejsce biwakowania i wędkowania wielu bydgoszczan i mieszkańców powiatu bydgoskiego.

Kompletnie nie rozumiem takiego postępowania.  Czym kierują się owi leśnicy?  Bo na pewno nie interesem tych dla których to był urokliwy zakątek i to zakątek tłumnie i często odwiedzany.   Na razie jest tutaj jeden wielki bałagan.

Żal serce ściska na takie zniszczenia i taką bezmyślność.

Poniżej zdjęcia sprzed roku i zdjęcia z wczoraj (01.05.17.)


                                                                      TAK BYŁO





                                                                                 TAK JEST





3 komentarze:

  1. "Było stare, będzie nowe" - Juliusz Gaius

    OdpowiedzUsuń
  2. Lasy Państwowe to państwo w państwie, więc co ich obchodzi miejsce biwakowania, ważne żeby była $ za drewno

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, ale od dawna są poważne przesłanki by sądzić, że wiele z decyzji Lasów Państwowych wynika z umiejscowienia jej "regionalnej" siedziby. Niestety chorobliwa i obsesyjna toruńska nienawiść do Bydgoszczy przechodzi już wszelkie pojęcie we wszystkich dziedzinach...

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię