Jest tutaj taka sieć barów, która nazywa się WOK i w której zasiada się przy stoliku, obowiązkowo zamawia się coś do picia (herbata, kawa, woda 4 euro, butelka wina 8 euro), a potem wyrusza się do jedzenia. Potraw jest na pewno więcej niż sto rodzajów. Są owoce morza, kilkanaście rodzajów ryb, kilkadziesiąt rodzajów potraw mięsnych, zupy i wszelakiego rodzaju dodatki. Potem jest ciasto, jogurty, lody, owoce i wiele innych potraw. I to wszystko kosztuje 12 euro od osoby, a siedzieć możesz kilka godzin i jeść do woli. Nabierasz na przykład pięć rodzajów krewetek, dwa rodzaje krabów, bakłażany, pieczarki i zanosisz panu do usmażenia, skrapiasz to cytryną, dodajesz chrupiące glony i zajadasz, a potem dajesz do smażenia trzy lub więcej rodzajów ryb. Później kurczaczek, kaczuszka po pekińsku z owocami i tak dalej.
Jesz tyle ile chcesz i tak długo jak chcesz i to wszystko jest bardzo smaczne.
Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszego pobytu w WOK-u w Mil Palmeras, a na końcu rachunek za cztery osoby i dwa dobre hiszpańskie białe wina.
|
Siadamy przy stoliku |
|
Moje pierwsze danie |
|
Jak wyżej |
|
Wybrane dodatki |
|
Moje drugie danie - trzy rodzaje ryb |
|
Moje trzecie danie - a co mi tam, jeszcze więcej dobrego |
|
Moje czwarte danie - kaczka po pekińsku z owocami. Niestety to już danie ostatnie bo więcej po prostu nie mogłem zjeść |
|
Rachunek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię