środa, 21 czerwca 2023

Hiszpańskie refleksje - 9

Cabo Roig to takie unikatowe miejsce w Walencji w pobliżu (10 km) od granicy z  Murcją.  To niewielki i nietypowy półwysep na którym pobudowała sobie rezydencje zamożna ludność z Hiszpanii, Anglii, a przede wszystkim z Rosji.  Oczywiście mają tutaj również swoje domy także inni w miarę zamożni Hiszpanie, Niemcy czy Skandynawowie, ale dominują rosjanie (specjalnie z małej litery, na dużą nie zasługują)

To wyjątkowo urokliwa niewielka urbanizacja z  stosunkowo małą, ale oryginalną plażą.  Plażą osłoniętą z trzech stron od wiatru.  To na tej plaży jest zawsze wielu weteranów opalania, gdy na innych sąsiednich plażach (Cale Capitan, Glea. La Zenia) tych weteranów nie spotkasz w trudnych warunkach opalania (wiatr od lądu w zimowe miesiące) chociaż słoneczko nawet wtedy nieźle przypieka.

To miejsce gdzie deptak z plaży Cabo Roig do Playa Capitan jest jednym z hiszpańskich cudów.

Poniżej zdjęcia fragmentu tego deptaka z 2019 roku.  Obecnie wygląda on nieco inaczej bo zamontowano barierki i oryginalne oświetlenie. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz wyraź swoją opinię